W czwartkowe popołudnie (15 sierpnia) nad Kaczawą odbyły się 14. Mistrzostwa Legnicy w Lepieniu Pierogów. Najlepszy wynik w tym roku to 304 tradycyjne „ruskie”, które ugotowane w polowej kuchni znikały w mgnieniu oka. Dochód z ich sprzedaży przeznaczono na cel charytatywny.

Tradycyjnie najważniejszą atrakcją festynu organizowanego przez legnicki Ośrodek Sportu i Rekreacji były pierogi z farszem serowo-ziemniaczanym. Wśród kibicującej zawodnikom turnieju publiczności nie zabrakło też ekspertów, którzy pierogi nie tylko lubią zjeść, ale znają sprawdzone receptury na najlepsze ciasto albo smaczne nadzienie.

– Najważniejsza jest dobrze napowietrzona mąka. Nie dodaję białek ani żółtek, tylko letnią wodę. Można dodać trochę oleju i mleka – objaśnia pani Krystyna. – Ciasto trzeba zarobić i posolić. Zawsze wychodzi elastyczne i doskonale się klei.

Obserwujący przebieg konkursu legniczanie lubią pierogi. U jednych na stole goszczą tradycyjne „ruskie”, inni wybierają te z owocami albo z serem na słodko. Pan Tomasz woli jednak smaki wytrawne. – Najbardziej lubię pierogi z grzybami i kapustą, na drugim miejscu są chyba te ze szpinakiem i twarogiem – mówi legniczanin. – Słodkie smaki nie są dla mnie – dodaje.

Jak zawsze konkurs zdominowały panie. Każda z nich ma własny sposób na ulepienie jak największej liczby pierogów. Podobno najlepiej przygotować najpierw kulki farszu. Nakładać je na wycięte ciasto i kleić, wtedy praca idzie niemal taśmowo. Ważne są też zdolności manualne.

W tym roku najlepszy wynik to 304 pierogi. Oznacza to, że pierogowy rekord nadal należy do Doroty Pałkowskiej, która w 2008 roku przez godzinę ulepiła ich aż 618. Trzeba jednak dodać, że czas trwania konkursu skrócono do pół godziny. Najlepsza zawodniczka – Ewa Tuchto – w ciągu minuty wykonała ponad 10 pierogów.

– Gdy przygotowuję je w domu i mam czas lubię starannie je wykończyć, zamiast gładkiego brzegu wykonać falbankę albo warkoczyk. Teraz nie było o tym mowy, w konkursie liczy się szybkość i sprawność – podkreśla Ewa Tuchto, tegoroczna zwyciężczyni.

Drugi wynik należy do Agaty Karnej. Zawodniczka wykonała 240 „ruskich”. Jedyny w konkursie mężczyzna – Rafał Smykowski był trzeci. Ulepił 225 pierogów. Na kolejnych miejscach znalazły się: Agnieszka Konaszczuk (212 szt.), Dorota Michlewicz (203 szt.), Renata Janic (201 szt.), Jagoda Marteklas (191 szt.), Bogusława Kozelska (184 szt.), Honorata Kochel (172 szt.) i Zofia Gorczyca (150 szt.).

Pierogi znikały w mgnieniu oka. Minimalna ustalona cena za porcję to 5 zł, górnej granicy nie było. Pieniądze ze sprzedaży przeznaczono na cel charytatywny. Organizatorzy – legnicki OSiR i parafia św. Jacka, a także szczodrzy legniczanie pomogli w ten sposób Aleksandrowi Walerowiczowi.[FOTORELACJA]15889[/FOTORELACJA]