Groźnie wyglądająca sytuacja rozegrała się we wtorkowe na ulicy II Armii Wojska Polskiego. Pies wyrwał się właścicielowi i wbiegł wprost pod koła samochodu. Kierowca skody, próbując ratować zwierzę, odbił w lewo, uderzył w forda i w bariery drogowe. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
[WIDEO]20316[/WIDEO]
Do zdarzenia doszło 30 września o godzinie 16.19. Pies, który był prowadzony przez opiekuna na spacerze, wyrwał się nagle i wbiegł na ruchliwą ulicę. Kierowca skody, który jechał w tym momencie, widząc zwierzę na jezdni, podjął próbę uniknięcia potrącenia. Wykonał gwałtowny manewr skrętu w lewo, co doprowadziło do zderzenia z prawidłowo jadącym fordem. Następnie skoda uderzyła jeszcze w bariery rozdzielające pasy ruchu.
Na miejsce zostały skierowane służby ratunkowe. Nikt nie doznał poważnych obrażeń, pies także nie ucierpiał. Ruch na ulicy w miejscu kolizji został na krótko utrudniony, a uszkodzone pojazdy wymagały odholowania.
Właściciel psa zwyczajnie uciekł z miejsca zdarzenia. Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie w kierunku wykroczenia. Funkcjonariusze przypominają, że opiekun ma obowiązek zapewnić takie prowadzenie zwierzęcia, by nie stwarzało zagrożenia. Brak odpowiedniego zabezpieczenia pupila może prowadzić nie tylko do utraty zdrowia czy życia zwierzęcia, ale także do poważnych zdarzeń drogowych.
Jak poinformowała kom. Jagoda Ekiert z legnickiej policji, w tym przypadku tylko szybka reakcja kierowcy zapobiegła potrąceniu psa, jednak manewr doprowadził do kolizji z innym samochodem i uszkodzenia barierek oddzielających jezdnię.
ewa14:03, 01.10.2025
obciążyć właściciela śierściucha
Ja$ko14:52, 01.10.2025
,,Odpowiedzialny" właściciel sierściucha powinien sam się zgłosić na policję. Ustalenie właśiciela to kwestia dni. Oj drogi to będzie spacer.
3x po 100 tys15:20, 01.10.2025
trzeba zrobić zrzutki pienieżne na remonty 3 aut
Edukacja zdrowotna. Mamy dane z Legnicy
Plusy dla dzieci: Zgodność edukacji z wartościami rodzinnymi i religijnymi, co zapobiega wewnętrznym konfliktom i wspiera harmonijny rozwój emocjonalny. Uniknięcie treści o seksualności, tożsamości płciowej czy LGBT, uważanych za nieodpowiednie w danym wieku, co chroni przed przedwczesną ekspozycją na tematy potencjalnie dezorientujące. Mniej stresu i presji związanej z omawianiem wrażliwych zagadnień w grupie rówieśniczej, co sprzyja lepszemu skupieniu na innych przedmiotach. Plusy dla rodziców: Pełna kontrola nad tym, jakie treści zdrowotne i seksualne dziecko otrzymuje, umożliwiając przekazanie wiedzy w zgodzie z własnymi przekonaniami. Oszczędność czasu – brak obowiązku uczestnictwa w dodatkowych zajęciach, co ułatwia organizację dnia dziecka i rodziny. Wzmocnienie więzi rodzinnych poprzez wspólne rozmowy o zdrowiu na warunkach rodziców, bez ingerencji zewnętrznych programów edukacyjnych. Skutki prawne wypisania dziecka z edukacji zdrowotnej Wypisanie dziecka z zajęć z edukacji zdrowotnej (nowy przedmiot wprowadzony w polskich szkołach od 1 września 2025 r.) reguluje Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej w sprawie sposobu nauczania edukacji zdrowotnej (§ 6). Poniżej wyjaśniam kluczowe skutki prawne tej decyzji, oparte na przepisach i interpretacjach prawnych. 1. Warunki formalne rezygnacji Forma i termin: Rezygnacja musi być złożona w formie pisemnej bezpośrednio do dyrektora szkoły. Termin to do 25 września danego roku szkolnego. Oświadczenie może być złożone wcześniej (nawet przed 1 września), i od razu wywołuje skutki prawne – szkoła nie może wymagać udziału dziecka w żadnych zajęciach, nawet w pierwszych lekcjach. Kto składa: Dla ucznia niepełnoletniego – rodzice lub opiekunowie prawni. Uczeń pełnoletni składa samodzielnie. Nieprawidłowe praktyki szkół: Niektóre szkoły błędnie wymagają specjalnego druku, składania tylko u wychowawcy, udziału do 25 września lub czekania na zebranie. Takie działania są niezgodne z prawem i mogą być kwestionowane (np. z pomocą organizacji jak Ordo Iuris). 2. Skutki dla dziecka Brak obowiązku udziału: Po złożeniu rezygnacji dziecko nie uczestniczy w żadnych zajęciach z edukacji zdrowotnej w danym roku szkolnym. Nieobecności na tych lekcjach nie są liczone jako frekwencja ani nie wpływają na ocenę zachowania. Brak wpływu na ocenianie i promocję: Zajęcia nie podlegają ocenie. Decyzja nie ma negatywnych konsekwencji dla promocji do następnej klasy ani ukończenia szkoły. Ochrona praw dziecka: Rzecznik Praw Dziecka (RPD) zgłaszał wątpliwości co do nieodwracalności decyzji, ale MEN potwierdza, że rezygnacja jest świadoma i nieodwołalna w trakcie roku szkolnego – co zapobiega presji na zmianę zdania. 3. Skutki dla rodziców i szkoły Prawo rodziców: Rezygnacja wzmacnia konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 48 Konstytucji RP). Szkoła nie może ingerować w treść edukacji poza podstawą programową. Obowiązki szkoły: Dyrektor musi uszanować rezygnację i nie zmuszać dziecka do udziału. W przypadku naruszeń (np. groźby obniżenia oceny) rodzice mogą zgłosić sprawę do kuratorium oświaty lub szukać wsparcia prawnego. Irreversybilność: Decyzji nie można cofnąć w trakcie roku – co oznacza, że dziecko nie wróci na zajęcia do końca roku szkolnego. Podsumowując, wypisanie nie niesie negatywnych skutków prawnych dla dziecka ani rodziców – wręcz przeciwnie, chroni ich prawa. Jeśli szkoła stwarza problemy, warto skorzystać z wzorów oświadczeń dostępnych online lub skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w prawie oświatowym.
wiem więcej
15:38, 2025-10-01
Sąsiedzi ruszają z pomocą po pożarze
A na nowe audi kiedy zbiórka?
leg
15:35, 2025-10-01
Poetka z Legnicy z wyróżnieniem
Zamykanie bibliotek w Legnicy: Koniec ery papieru w obliczu cyfryzacji i ekologii? W Legnicy, mieście o bogatej tradycji kulturalnej, właśnie dobiega końca kolejny rozdział historii tradycyjnych bibliotek. Zgodnie z uchwałą nr XIII/164/25 Rady Miejskiej Legnicy, Filia nr 10 Legnickiej Biblioteki Publicznej im. Tadeusza Gumińskiego, zlokalizowana w Wojewódzkim Szpitalu Obywatelskim przy ul. Iwaszkiewicza 5, została zlikwidowana. To nie pierwszy taki przypadek – w ostatnich latach miasto już zamykało inne placówki, takie jak filie na osiedlach Zakaczawie czy Piekary, argumentując to spadkiem liczby czytelników i rosnącymi kosztami utrzymania. Ale tym razem decyzja nabiera szerszego wymiaru: era cyfrowego świata i rosnąca świadomość ekologiczna sprawiają, że tradycyjne biblioteki, oparte na papierze i fizycznych zbiorach, stają się reliktem przeszłości. Rozwijając ten temat, przyjrzyjmy się przyczynom, skutkom i perspektywom na przyszłość. Głównym motorem zmian jest bezsprzecznie rewolucja cyfrowa. W Legnicy, podobnie jak w całej Polsce, liczba zarejestrowanych czytelników w bibliotekach publicznym spada lawinowo. Na przykład, w 2019 roku, przy okazji likwidacji dwóch innych filii, władze miasta podały, że na początku XXI wieku jedna z placówek obsługiwała setki osób miesięcznie, podczas gdy w ostatnich latach wskaźnik ten spadł poniżej kilkudziesięciu. Dlaczego? Ludzie coraz częściej sięgają po e-booki, audiobooki i platformy streamingowe jak Kindle, Empik Go czy Legimi, zamiast odwiedzać wypożyczalnie. Pandemia COVID-19 tylko przyspieszyła ten trend – w 2020-2021 roku wzrost korzystania z zasobów online w polskich bibliotekach wyniósł nawet 300%. W kontekście Filii nr 10 w szpitalu, likwidacja nie oznacza całkowitego odcięcia dostępu do lektury. Pacjenci nadal będą mogli korzystać z regałów na oddziałach dziecięcych i innych, a książki z likwidowanej placówki trafią do głównej siedziby biblioteki lub innych filii. To symboliczne: biblioteka szpitalna, kiedyś oaza dla chorych, ustępuje miejsca zdalnym zasobom, dostępnym przez aplikacje na smartfonach. W Legnicy, gdzie zadłużenie miasta wynosi setki milionów złotych, utrzymanie pustawych filii staje się luksusem nie do udźwignięcia – roczne odsetki od długu to nawet 30 mln zł, co zmusza do cięć w kulturze. Drugi filar tej transformacji to ekologia. Tradycyjne biblioteki to nie tylko budynki pełne regałów, ale i ogromne zużycie papieru – produkcja jednej książki pochłania średnio 10-20 drzew, a globalnie branża wydawnicza odpowiada za 2-3% emisji CO2 rocznie. W erze zmian klimatycznych, gdy Unia Europejska nakłada na państwa cele redukcji plastiku i papieru (dyrektywa o gospodarce obiegu zamkniętego z 2020 r.), likwidacja fizycznych zbiorów nabiera sensu. W Legnicy, gdzie lasy i parki są wizytówką regionu, zamykanie bibliotek to paradoksalnie krok w stronę ochrony drzew: mniej papieru oznacza mniej wycinania lasów. Wyobraźmy sobie: jedna średnia biblioteka zużywa rocznie tysiące arkuszy na nowe nabytki i katalogi. Przejście na cyfrowe zbiory, jak w Narodowym Zasobie Cyfrowym (polski odpowiednik Google Books), pozwala zaoszczędzić tony papieru. W 2025 roku, gdy globalny rynek e-booków osiągnął wartość 15 mld USD, biblioteki jak legnicka coraz śmielej inwestują w tablety i czytniki dla czytelników, zamiast drukować nowe egzemplarze. To nie tylko oszczędność drzew, ale i energii – serwery cyfrowe, choć energochłonne, są efektywniejsze niż transport książek po całym mieście.
biblioteczna poezja
15:29, 2025-10-01
Oszczedził psa, rozbił dwa auta i bariery drogowe
trzeba zrobić zrzutki pienieżne na remonty 3 aut
3x po 100 tys
15:20, 2025-10-01