Mieszkańcy okolic Marynarskiej i Asnyka od kilku dni toną w ciemnościach. Twierdzą, że ich zgłoszenia „pozostają bez echa”

Według relacji naszego czytelnika od kilku dni okolice skrzyżowania ulic Marynarskiej i Asnyka w Legnicy pogrążone są wieczorami w całkowitej ciemności. Jak informuje legniczanin, latarnie nie działają, a problem mimo licznych zgłoszeń nadal nie został rozwiązany, dlatego prosi o pomoc.

Mieszkaniec, który skontaktował się z naszą  redakcją, twierdzi, że mieszkańcy tej części miasta próbowali już zgłaszać sprawę wszędzie, gdzie tylko mogli , a ich prośby, jak relacjonuje, „pozostają bez echa”. Na dwód przysłał zdjęcie i zdecydował się poprosić o pomoc naszą redakcję, licząc, że nagłośnienie tematu przyniesie efekt.

Brak oświetlenia to nie tylko kwestia wygody, ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Wieczorami i nocą w rejonie panują egipskie ciemności, które utrudniają poruszanie się pieszym i kierowcom, a także zwiększają ryzyko wypadków i niepokojących zdarzeń.