Spośród 53 dolnośląskich domów pomocy społecznej, utrzymanie legnickich placówek przy Grabskiego i Kubusia Puchatka kosztuje podatników najwięcej – wyliczyły służby wojewody.
WOJEWODA KAŻE „ODCHUDZIĆ” MIEJSKI OŚRODEK POMOCY SPOŁECZNEJ
Prezydent Tadeusz Krzakowski decyzję wojewody uznaje za niezrozumiałą i ostro ją krytykuje. Nie wspomina jednak o pieniądzach. A właśnie m.in. na aspekt finansowy powołują się urzędnicy z Wrocławia.
Na tym argumenty Urzędu Wojewódzkiego się nie kończą. – MOPS powinien być jednostką kontrolującą DPS-y. Trudno o niej mówić, gdy szefostwo MOPS-u samo kieruje tymi placówkami – mówi Perduta.
Rzecznik wojewody zapewnia też, że po usamodzielnieniu się legnickie domy pomocy społecznej nie będą traktowane jako nowe placówki. Miasto nie będzie więc musiało dostosowywać je do nowych standardów, czego obawia się Ratusz, ze względu na perspektywę idących w miliony złotych wydatków.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz