Doszczętnie spłonął opuszczony barak na terenie Elpeny przy ul. Senatorskiej. Nikt nie został poszkodowany. Na miejscu pracują jednostki straży, trwa dogaszanie pogorzeliska.

Dziewięć jednostek straży brało udział w gaszeniu pożaru opuszczonego budynku na terenie legnickiego zakładu Elpena. Kiedy strażacy przybyli na miejsce, barak był już cały objęty płomieniami.

- Wprawdzie nie były zagrożone żadne obiekty znajdujące się w okolicy płonącego baraku, jednak działania strażaków polegały głównie na tym, żeby nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia – mówi Andrzej Szymański, rzecznik prasowy legnickiej straży pożarnej. – W trakcie gaszenia dało się słyszeć nieokreślone trzaski, po których ogień rozgorzał jeszcze bardziej.

Na szczęście udało się stłumić ogień i w tej chwili trwa dogaszanie pożaru. Ucierpiał jedynie znajdujący się w pobliżu płonącego budynku samochód. Strażacy odsunęli go na bok ratując przed całkowitym spaleniem.

- Możemy tylko przypuszczać, że było to podpalenie – dodaje Andrzej Szymański. – Jednak czy tak było rzeczywiście, ustali policyjne dochodzenie.

Pożar był tak duży, że było go widać w promieniu 20 kilometrów od Legnicy.

[WIDEO]1181[/WIDEO]

[FOTORELACJA]6791[/FOTORELACJA][FOTORELACJA]6793[/FOTORELACJA]