Zamknij

Ważne

Chcą więcej pieniędzy dla Dolnego Śląska

13:00, 15.02.2021

Skomentuj

- Decyzja o odebraniu Dolnemu Śląskowi 6 mld złotych w ramach regionalnych programów Unii Europejskiej na lata 2021-2027 to decyzja absolutnie skandaliczna i trzeba ją ocenić przede wszystkim w kategoriach politycznych – powiedział w poniedziałek w Legnicy podczas konferencji prasowej europoseł Robert Biedroń. W pierwszej propozycji rządu, województwo dolnośląskie w ramach podziału unijnych pieniędzy na programy regionalne miało dostać jedynie 870 mln euro. Po protestach samorządowców udało się jeszcze „wyrwać” 142 mln zł. Łącznie z programu regionalnego na lata 2021-2027 nasz region ma otrzymać 1,13 mld euro. Według Roberta Biedronia to wciąż za mało.

W podziale unijnych środków dla poszczególnych regionów Polski Dolny Śląsk znalazł się na miejscu trzecim od końca z kwotą 870 mln euro, podczas gdy pierwsze – województwo śląskie – otrzyma z Unii 2,365 mld euro.

- Ta decyzja o odebraniu Dolnemu Śląskowi 6 mld złotych to decyzja absolutnie skandaliczna i trzeba ją ocenić przed wszystkim w kategoriach politycznych. Dolny Śląsk otrzyma niewiele pond 870 mln euro, w poprzedniej perspektywie było to ponad 2 mld euro, pytanie co się stanie z 1 mld 200 milionami, którymi wcześniej Dolny Śląsk dysponował. Potrzeba jest naprawdę bardzo dużo, ale ta decyzja rządowa skutkuje tym, że na głowę w przeliczeniu na mieszkańca Dolnego Śląska przypadnie niecałe 300 euro, podczas gdy na mieszkańców innych województw jest to od 700 do 900 euro. Powstaje pytanie dlaczego tak duże województwo jak Dolny Śląsk, otrzyma niewiele więcej środków niż najmniejsze, czyli lubuskie i opolskie - mówił podczas konferencji w Legnicy europoseł Robert Biedroń.

Parlamentarzyści Lewicy są zdania, że obietnica wiceministra funduszy i polityki regionalnej Waldemara Budy o dodatkowych pieniądzach dla Dolnego Śląska to tylko mgliste zapewnienia.

- Mister Buda w ubiegłym tygodniu powiedział, że dorzucono Dolnemu Śląskowi 142 mln złotych. Co to jest za kwota w porównaniu z miliardem euro, który mogliśmy otrzymać? Mamy takie wrażenie i ono graniczy z pewnością, że jest to decyzja polityczna, bo Dolny Śląsk nie głosuje na Prawo i Sprawiedliwość, nie popiera w większości władzy, która obecnie rządzi – dodał Biedroń.

- Ta sprawa będzie monitorowana przez Dolnośląski Zespół Parlamentarny, nie odpuścimy i będziemy żądać kolejnych wyjaśnień od ministra Budy, który w ubiegłym tygodniu podawał tylko ogólniki i zapewnienia o algorytmach – mówił europoseł.

Robert Biedroń zwrócił też uwagę, że 25 proc. z tych funduszy, czyli 7 mld euro zostanie przeznaczonych na tzw. rezerwę, a to według europosła oznacza, że za dwa lata podczas kampanii wyborczej, Prawo i Sprawiedliwość tymi miliardami będzie dzieliło i sprzedawało czeki, tak jak robiło to podczas kampanii wyborczej Andrzeja Dudy.

- Te 7 mld euro jest po to zachomikowane, żeby pokazywać jak hojną ręką Prawo i Sprawiedliwość będzie rozdawać te pieniądze poszczególnym samorządom. To jest gra na szkodę społeczeństwa, a przed wszystkim na szkodę województwa dolnośląskiego – podsumował Robert Biedroń.

Tymczasem wiceminister Buda w ubiegłym tygodniu zaznaczył, że Dolny Śląsk wciąż ma szansę na dodatkowe unijne wsparcie.

– Do podziału pozostaje ponad 7 miliardów euro na wszystkie programy regionalne. Środki te zostaną podzielone na województwa po negocjacjach kontraktu programowego. Jeśli marszałek przedstawi dobre inwestycje i dobrze je uargumentuje, ma szansę na dodatkowe środki – tłumaczył Waldemar Buda.[FOTORELACJA]17180[/FOTORELACJA]

(AG(lca.pl))

Wideo

Fotorelacje

liczba zdjęć: 26

Przejdź do fotorelacji

Co sądzisz na ten temat?

Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na

GOOGLE NEWS