Ryszard Zbrzyzny będzie namawiał parlamentarzystów PO, by poparli stworzony przez SLD projekt ustawy o świadczeniach pieniężnych dla ofiar wojny.

„Etatowy” poseł SLD z naszego regionu Ryszard Zbrzyzny do tej pory znany był głównie z zaangażowania w sprawy gospodarcze z naciskiem na KGHM, co nie dziwi, bo od ponad 20 lat jest przewodniczącym lewicowego Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego.

Teraz parlamentarzysta zaangażował się w sprawę świadczeń pieniężnych dla Dzieci Wojny, czyli ludzi, którzy w latach 1939-1945 byli poszkodowani przez okupantów, a nie mieli wówczas ukończonych 16 lat. Projekt ustawy opracowanej przez Sojusz już w trakcie pierwszego sejmowego czytania.

- Osoby poszkodowane przez III Rzeszę, będące dorosłymi w trakcie wojny, otrzymywały już rekompensaty za niewolniczą pracę. Żyje w naszym kraju jednak jeszcze około 50 tysięcy ludzi, którzy ponad pół wieku temu zostali pozbawieni dzieciństwa. Harowali na zesłaniu w Niemczech lub Związku Radzieckim. I właśnie tym ludziom musimy pomóc – mówi poseł Ryszard Zbrzyzny.[FOTORELACJA]4784[/FOTORELACJA]

SLD chce wypłacać Dzieciom Wojny około 200 zł miesięcznie. Byłby to dodatek do emerytury i wypłacałby go ZUS.

- Rocznie budżet państwa kosztowałoby to około 100 mln zł. Nie jest to znacząca kwota, która wstrząsnęłaby państwowymi finansami. To przecież zaledwie 10-dniowy podatek od kopalin, który płaci KGHM – mówi poseł Zbrzyzny. – Dlatego liczę, że rząd i posłowie PO poprą ustawę – dodaje.

Parlamentarzysta odwiedził Legnicę we wtorek, by spotkać się z dziennikarzami i wziąć udział w obchodach 40lecia legnickiego Stowarzyszenia Dzieci Wojny.