Degustacja zupy ogórkowej i ogórków w wielu smakach, konkurs na najlepiej ukwaszony ogórek i rzeźbę w tymże warzywie – to atrakcje tegorocznego „Święta Ogórka”, które po latach wróciło do Legnicy.

- Ostatni raz świętowaliśmy w 2010 roku,siedem lat temu. Po przerwie wracamy. Na początek bardzo skromnie, myślę, że rok będzie przypominało to sprzed siedmiu lat – mówi Elżbieta Chucholska.

A zabawa była wówczas przednia i takie spodziewali się legniczanie po latach przerwy przybywając na rynek. Nie zawiedli się. Była zupa ogórkowa, którą chętnie pałaszowali. Był chleb ze smalcem i ogórkiem. Były konkursy na najlepiej ukwaszony ogórek, rzeźbę ogórkową i rysunek z zielonym warzywem w roi głównej.

- Dla mnie liczy się przede wszystkim zabawa i właśnie w taki sposób, ciekawy i zabawny staram się uczyć historii Legnicy. Ogórek jest jej częścią – dodaje Elżbieta Chucholska.

Właściwie dzięki Elżbiecie Chucholskiej i Stowarzyszeniu Kobiety Europy, wszyscy legniczanie wiedzą, dlaczego to ogórek był bohaterem dnia. Na wszelki wypadek przybliżamy w skrócie jego historię. A sięga ona na Dolnym Śląsku czasów średniowiecza, kiedy to rozpoczęto jego uprawę na terenach Legnicy i okolic. W połowie XIX w. ogórek stał się główną uprawą ówczesnych rolników. Rozległe plantacje ogórków rozsławiły Legnicę w całej Europie, stając się symbolem miasta. Legnica zyskała wtedy miano Gurken Stadt, czyli miasta ogórków.

Tegorocznej „ogórkowej” imprezie towarzyszył w legnickim rynku pierwszy Festiwal Piwa. Nie brakowało więc w centrum także miłośników złocistego napoju.[FOTORELACJA]13270[/FOTORELACJA]