Dzieci spędzające ferie zimowe na półkoloniach LCK stołują się w restauracji Rynek 10. Jedzenie szybko znika z ich talerzy, a młodzi legniczanie już jako dorośli wrócą do lokalu w sercu miasta.

Co ważne, dzieci dostają na obiad zawsze to, co lubią. Wcześniej menu jest konsultowane z młodymi legniczanami, którzy wiedzą, co pysznego pojawi się na ich talerzach. Kucharki dbają, by serwowane jedzenie było nie tylko pyszne, ale przede wszystkim zdrowe. Uczestnicy półkolonii mieli już okazję spróbować pierogów ruskich, które smakują tak dobrze jak u mamy. Na pierwsze danie jedzą zupy, te najpyszniejsze: jarzynową, ogórkową, pomidorową. Nie brakuje także dań na słodko, np. naleśników z białym serem. Na koniec, restauratorzy podają im słodki deser, m.in. smaczne rogaliki z dżemem truskawkowym. [FOTORELACJA]5794[/FOTORELACJA] 

Jedzenie z talerzy młodych legniczan znika w mgnieniu oka. Podsłuchaliśmy, że kilkulatkowie zachwycali się domowymi pierogami, mówiąc, że są „najlepsiejsze”.

Niejeden młody legniczanin już pytał swoje opiekunki, czy kolejnego dnia ponownie pojawią się w restauracji Rynek 10 na pysznym obiedzie. Restauratorzy przez pięć dni obsługują 45 dzieci w ramach półkolonii Legnickiego Centrum Kultury. Mali smakosze już przyznają, że w „dziesiątce” im się podoba i chętnie wrócą na niedzielny obiad z rodzicami. Restauratorzy mają z kolei nadzieję, że jak młody legniczanin zasmakuje w domowej, zdrowej kuchni, to na pewno za kilka bądź kilkanaście lat, pojawi się w lokalu z przyjaciółmi lub swoją drugą połówką. Jedno jest pewne, restauracja Rynek 10 nawet za 20 lat będzie się specjalizować w organizacji imprez okolicznościowych na najwyższym poziomie. Zawsze smacznie, niedrogo i z indywidualnym podejściem do klienta. Wszystko po to, by poczuć klimat domowego ogniska.