Porozumienie Programowe "Nasza Legnica" podpisali działacze legnickich struktur Solidarnej Polski i Polski Razem. W jesiennych wyborach do rady miejskiej ugrupowania te wystawią wspólny komitet.

- To porozumienie programowe, a nie koalicja - podkreśla Krzysztof Opaliński z Polska Razem. - Jesteśmy otwarci na legnickie stowarzyszenia, a także na ludzi nie związanych dotychczas z polityczno - społeczną działalnością. Naszym celem jest doprowadzenie do zmian w Legnicy - dodaje Opaliński.

Działacze Polski Razem i Solidarnej mówią jednym głosem. Problemem Legnicy jest wyludnianie się, zbyt wysokie podatki, rosnące zadłużenie oraz brak wizji rozwoju. - Legnica to nie tylko Tarninów i Wierzbiak. Również Zakaczawie, czy rejony ul. Głogowskiej! - mówi Jacek Swakoń z Polski Razem.

W najbliższych miesiącach "Nasza Legnica" będzie prezentować konkretne pomysły na reformy.

- Ruszymy ze stroną internetową, będzie organizować spotkania z mieszkańcami, wykonamy badania ankietowe. Chcemy, by "Nasza Legnica" była porozumieniem ponadpartyjnym - mówi Joanna Śliwińska - Łokaj z Solidarnej Polski, która jest kandydatką tego ugrupowania w nadchodzących eurowyborach.

Mimo deklaracji o ponadpartyjności i apolityczności, trudno jednak nie mówić o narodzinach prawicowej koalicji. Sygnatariusze porozumienia z Solidarnej Polski i Polski razem już dziś zapowiadają wystawienia wspólnej listy w listopadowych wyborach do rady miejskiej. Nie wykluczają też wspólnego kandydata na prezydenta miasta.[FOTORELACJA]8134[/FOTORELACJA]