Kolejny meldunek z Pekinu naszego olimpijczyka Jacka Procia. Legniczanin wziął udział w ceremonii przywitania polskiej reprezentacji w wiosce olimpijskiej.

- Czwartek rozpoczął się od porannego rozruchu i ćwiczeń rozciągających, później szybki prysznic i na śniadanie do stołówki. Mieliśmy pierwszy dzień treningów na torach łuczniczych. Do południa strzelaliśmy lekki trening na torach bocznych (około stu strzał z 10 i 70 metrów) Później powrót do wioski i obiad. O godzinie 14 stawiliśmy się znów na torach łuczniczych na drugi trening. Między godzinami 15 a 16 mieliśmy wyznaczony czas do treningu na torach głównych, na których będą rozgrywane wszystkie pojedynki indywidualne i drużynowe. To była jedyna okazja przed pojedynkami aby postrzelać na tych stanowiskach, sprawdzić celowniki, poobserwować wiatr i oswoić się w widokiem ogromnych trybun. Trening przebiegał bez większych problemów. Po prawie dwóch tygodniach aklimatyzacji do czasu, temperatury i wilgotności wszystko jest normalnie.

Po zakończonym treningu szybko wróciliśmy do wioski ponieważ o godzinie 18 mieliśmy ważną uroczystość - podniesienie flagi narodowej w wiosce i przywitanie polskiej reprezentacji przez mera wioski. Uroczystość ta polegała na odśpiewaniu hymnu narodowego i podniesieniu biało - czerwonej flagi na maszt. Później wymiana upominków między merem wioski a sekretarzem generalnym Polskiego Komitetu Olimpijskiego i pamiątkowe zdjęcia. Na koniec dnia mieliśmy jeszcze odprawę z trenerami i omówienie planu zajęć na następny dzień – relacjonuje czwartek w Pekinie, łucznik Strzelca Legnica.

[FOTORELACJA]789[/FOTORELACJA]