Gleb Kuchko przed spotkaniem Miedzi z Górnikiem Łęczna

Już w najbliższą niedzielę o godz. 17:30 Miedź Legnica zmierzy się w Łęcznej z Górnikiem. Przed spotkaniem porozmawialiśmy z Glebem Kuchko o najbliższym rywalu, o sytuacji po kontuzji, a także o reprezentacji.

Niedawno wróciłeś po kontuzji, zacząłeś w ostatnich meczach wchodzić z ławki. Twoim celem jest oczywiście powrót do pierwszego składu, natomiast jak wygląda sytuacja z Twojej perspektywy?

- Czuję się dobrze, wróciłem w pełni do treningów. W tamtym tygodniu pracowałem już normalnie z drużyną, w obecnym również. Fajnie się czuję, nic nie boli. Myślę, że to jest najważniejsze, nie mam żadnego dyskomfortu. Dobrze przepracowałem ten okres, gdy miałem uraz na siłowni i z fizjoterapeutami, dzięki czemu jest dziś wszystko w porządku pod kątem zdrowotnym. 

Najbliższym rywalem będzie Górnik Łęczna. Zwolniono tam trenera po ostatnim spotkaniu. Czego się spodziewać po takim przeciwniku, gdzie następuje rewolucja, a do tego nie wygrał ani jednego spotkania w sezonie?

- Nie wygrała do tej pory, ale na pewno jest mocną drużyną. Po analizie zrobionej przez sztab było widać, że dobrze gra w piłkę, mieli swój pomysł. Doszło do zmiany szkoleniowca i nawet nowy tymczasowy może mieć inną wizję, więc będziemy musieli się zaadoptować do warunków w trakcie meczu. Tak naprawdę do końca nie wiadomo, czego się spodziewać po rywalu. Musimy po prostu wymagać od siebie rozegrania jak najlepszego spotkania i pokazać z jak najlepszej strony na murawie. 

[ZT]113103[/ZT]

Wcześniej byłeś powoływany do kadry młodzieżowej Białorusi, teraz po raz pierwszy pojawisz się na reprezentacji A swojego kraju. Jakie to uczucie dla Ciebie?

- Bardzo dobre doświadczenie dla mnie. Nie spodziewałem się, że w wieku 20 lat dostanę premierowe powołanie do pierwszej reprezentacji. Cieszę się bardzo, ponieważ spotkania takie jak z Danią czy ze Szkocją wzbogacą moje doświadczenie. Chciałbym wejść na boisko, pokazać się z jak najlepszej strony i daj Boże strzelić gola. 

Będzie walka o trzecie zwycięstwo z rzędu. Czy w zamian za osiągnięcie tego celu jest przewidziana jakaś nagroda dla was?

- Jeśli wygramy trzeci mecz z rzędu ten w Łęcznej, to będzie jeszcze dodatkowy dzień wolny w zamian. Mi to akurat nie grozi, ponieważ jadę na kadrę (śmiech), więc dnia wolnego nie dostanę i nie będę mógł „spijać śmietanki”. 

Co musicie zrobić, aby wygrać w Łęcznej?

- Najważniejsze, że wygraliśmy poprzednie dwa spotkania, ponieważ to nas odbudowało w pewnym sensie. Musimy jeszcze pewne elementy poprawić i być jeszcze lepszym. Mieliśmy analizę ostatnich spotkań i mam nadzieję, że w Łęcznej będzie to wyglądało lepiej niż ostatnio. Musimy być skoncentrowani od samego początku, ponieważ przeciwnik będzie chciał się w końcu przełamać.