Jestem poetą użytkowym powiedział o sobie Andrzej Poniedzielski, który w piątek gościł w Legnicy. Przywiózł ze sobą kilka tomików swojej poezji i opowiedział o niej. Sala czytelni LBP, jak rzadko, była wypełniona.
Poezje tworzy już od czterdziestu lat, napisał ponad dwieście utworów. Kiedy napisze trzysta, pokocha poezję, bo jak dodał, kocha się dopiero od trzystu wierszy. Zapytany czy trudniej być tekściarzem czy poetą, stwierdził, że zdecydowanie trudniej być poetą.
- Jestem jak typowy mężczyzna zbudowany wyzwaniowo, czyli im trudniej, tym lepiej dla mnie - żartuje Andrzej Poniedzielski. - Dlatego nawet kiedy piszę teksty piosenek, to wolę pisać do muzyki. Mało kto już to dziś uprawia. Przeważnie dzieje się to odwrotnie, a ja piszę do już skomponowanej muzyki i bardziej mnie to pociąga. Jest to rodzaj wyzwania i połączenie rzemiosła z chęcią powiedzenia czegoś mądrego.[FOTORELACJA]7438[/FOTORELACJA]
Wiersze powstają na potrzeby scenariuszy jako ich fragmenty. Kiedy tworzy, jak mówi, przez chwilę w duszy gra. - To jest też dowód na to, że posiadam wspomnianą duszę. Lubię to robić żeby się czasem upewnić, że ona tam jeszcze jest, choć tak szczątkowa i głęboko zakamuflowana, ale jest. W ostatnim okresie „rozwydawałem” się, może moi wydawcy wiedzą o moim zdrowiu więcej niż ja - mówi żartobliwe Andrzej Poniedzielski.
Artysta ma już w planach piąty tomik wierszy. Spoglądając na jego twórczość aż trudno uwierzyć, że jest z zawodu inżynierem automatykiem przemysłowym.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz