Tłumy zjawiły się na promocji Kalendarza Satrykonu. Tym razem obrazują go prace Eugeniusza Geta – Stankiewicza. -To taki nasz legnicki „Pirelli” - mówi Grzegorz Szczepaniak, dyrektor LCK.

Z pewnością przyszłoroczny kalendarz Sartrykonu zasługuje na na taką nazwę. Znalazły się w nim bowiem bardzo unikatowe prace wielkiego wrocławskiego artysty. To niepowtarzalne dyplomy, które Get – Stankiewicz dla laureatów Satyrykonu.

-O tym żeby dyplomy Geta – Stankiewicza znalazły się na kartach Kalendarza Satyrykonu myśleliśmy już od dawna. W przyszłym roku minie pięć lat od czasu, kiedy od nas odszedł i myślę, że to dobry moment na pokazanie jego prac.
Drugi powód to fakt, że w przyszłym roku Dolny Śląsk będzie Europejską Stolicą Kultury, a Get – Stankiewicz, to postać więcej niż europejskiego formatu – wyjaśnia Grzegorz Szczepaniak, dyrektor Legnickiego Centrum Kultury.

- Poza tym te prace nigdy nie były publikowane. Po ubiegłorocznym kalendarzu, w którym znalazły się prace Crihany, trudno byłoby znaleźć coś bardziej legnickiego, niż jego prace będące w zupełnej kontrze do Crihany.
Kalendarz jest bardzo unikatowy, trafi do rąk ośmiuset osób na całym świecie. Jako pierwsi otrzymali go do rąk mieszkańcy Legnicy. Wstępem opatrzył go Mirosław Ratajczak, długoletni przyjaciel, krytyk sztuki towarzyszący twórczości Geta-Stankiewicza przez niemal czterdzieści lat. Promocja kalendarza była jednocześnie okazją do promocji książki jego autorstwa, zatytułowanej „GET - Eugeniusz Stankiewicz”.[FOTORELACJA]10595[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz