Podopieczni wchodzącego w czterdziesty rok istnienia Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i Przyjaciół „Nadzieja” bawili się na balu karnawałowym w Domu Kultury „Atrium”.
- Tylko pandemia sprawiła, że nie mogliśmy się bawić, ale nie było tak, że nic się nie działo. Organizowałam wyjazdy. Pospacerowaliśmy po Jeleniej Górze i Cieplicach, a później poszliśmy na „Ożenek”. We wrześniu ubiegłego roku zaczęliśmy się znów spotykać. Bardzo im tego brakowało, kochają to i czasem wystarczą zwykłe rozmowy, dzisiaj już możemy się bawić. Piękne jest w tym wszystkim, że ta pandemia nie zniszczyła w nich chęci zabawy i życia. Chcą się spotykać, chcą grać w Teatrzyku NajDziejowym”. Już mieliśmy jasełka – mówi Małgorzata Galanty, prezes Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i Przyjaciół „Nadzieja”.
Pod opieką Stowarzyszenia „Nadzieja” obecnie przebywa około 60 osób, jedni zabrani przez choroby odchodzą na zawsze, inni dołączają. Do podopiecznych chętnie dołączają podopieczni warsztatów terapii zajęciowej. Przychodzą, bo jest świetna zabawa.
„Nadzieja” nie narzeka też na brak wolontariuszy, począwszy od uczniów, poprzez czynnych zawodowo mieszkańców Legnicy, po seniorów, którym niestraszne pchanie wózków inwalidzkich, czy wnoszenie niepełnosprawnych jeśli potrzeba. Garną się, bo atmosfera jest niezwykle serdeczna i każdy jest przyjmowany z otwartymi rekami.[FOTORELACJA]19083[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz