Nie żyje Jerzy Langinger, długoletni nauczyciel „Energetyka”

Teraz tylko czekać aż odezwie się patologia co to będzie wypisywała R.I.P , żegnaj ukochany profesorze, nie wierzę że odszedł, był wspaniałym nauczycielem itp.

Pisać o pogrzebie godzinę przed jest bynajmniej niezrozumiałym. Dlatego chyba była tylko garstka absolwentów.
A to że Pan Jurek wspaniałym człowiekiem był to wiedzą tylko ci którzy mieli przyjemność być jego uczniami.

Bardzo miło wspominam Pana Jerzego :) Co prawda uczył mnie tylko przez rok ale jego zajęcia wspominam jako jedne z najlepszych w ZSEM! RIP

:((((

[quote="Grzesiek1"]Teraz tylko czekać aż odezwie się patologia co to będzie wypisywała R.I.P , żegnaj ukochany profesorze, nie wierzę że odszedł, był wspaniałym nauczycielem itp.[/quote]
Jak to długo nie musiałem czekać i się qurestwo dopisało :) buahahahahaha

Bo widocznie był wspaniały, czego o tobie dzbanie nikt nigdy i nigdzie niestety nie napisze....

Pan Loniek był spoko, wymagający ale i wesoły, kogo uczył maszyn elektrycznych ten wie :) Szkoda że tak późno podaliscie informacje o pogrzebie...

A ja dziada nie lubiłem. Owszem za łapówkę w postaci dwóch piw i kiełbaski z rożna można było przesunąć klasówkę na następny tydzień, ale miał też swoje "odpały". Z mojej klasy usunął dwóch bardzo dobrych uczniów tylko dlatego, że nie chcieli ściąć włosów na pół złamanej zapałki. Przenieśli się do wieczorówki. Poza tym co to za nauczyciel jak chwali się przed uczniami sztucznym penisem przywiezionym od brata ze stanów.

[quote="bwd"]A ja dziada nie lubiłem. Owszem za łapówkę w postaci dwóch piw i kiełbaski z rożna można było przesunąć klasówkę na następny tydzień, ale miał też swoje "odpały". Z mojej klasy usunął dwóch bardzo dobrych uczniów tylko dlatego, że nie chcieli ściąć włosów na pół złamanej zapałki. Przenieśli się do wieczorówki. Poza tym co to za nauczyciel jak chwali się przed uczniami sztucznym penisem przywiezionym od brata ze stanów.[/quote]
============================================================================
Zastanawiam się, co chciałeś osiągnąć pisząc ten komentarz? Od opinii na Twój temat wstrzymam się, bo musiałbym napisać sporo przykrych słów. W ten sposób zniżyłbym się do Twojego poziomu. A tego nie chcę.

tak, oh ah wspaniały.... siwe włosy mu uratowały kilka razy ryjek,
zalazł wielu ludziom za skórę, taka prawda.
I te jego żarciki pheh.

Znam kilku ludzi, którzy uczyli z tym człowiekiem. Określają go jako filozofa. I jakoś z oczu nie wyglądał na sympatycznego człowieka. Najprawdopodobniej uważał się za mądrzejszego niż był w rzeczywistości i pracował długo po emeryturze więc uważał się też za niezastąpionego. Bardzo dużo ludzi z tego co słyszałem ma złe zdanie o nim. Dyrektorce nie wypada mówić źle o zmarłym. Ale sama nie mając wiedzy technicznej (bo jest polonistą) niepotrzebnie mówi o tym człowieku, że był wybitny. Wielu jest i było lepszych, konkretniejszych. Ja cenie inne podejście nauczyciela - partnerskie a nie takie, że ucznia traktuje się za nic i poniża na każdym kroku. A takich jest wielu nauczycieli w podeszłym wieku. Sam takiego miałem w innej legnickiej szkole - też w technikum który usadził 30% uczniów w pierwszej klasie. Prawda jest taka, że kiedyś panowało stwierdzenie, że ludzie z duża wiedzą techniczną pracowało w firmach, a natomiast ci którzy się nie nadawali do pracy w firmach pracowali w szkole. Obecnie nikt wykształcony i myślący nie chce pracować w szkole.

PANI LEWANDOWSKA, NIE MA LUDZI NIE ZASTĄPIONYCH!!! MŁODY NAUCZYCIEL NAUCZY WIĘCEJ NIŻ SAM POTRAFI, A STAREMU SIĘ TYLKO WYDAJE, ŻE CZEGOŚ NAUCZYŁ. CZASY PRL I METODY KSZTAŁCENIA SIĘ KOŃCZĄ Z TAKIMI NAUCZYCIELAMI. MOŻE JESZCZE PANI DYREKTOR POWIE, ŻE NIE MA LEPSZEGO DYREKTORA OD NIEJ I NIGDY NIE BĘDZIE ? JA UWAŻAM, ŻE TA SZKOŁA BYŁABY LEPSZA GDYBY DYREKTOREM BYŁ CZŁOWIEK ZWIĄZANY Z KIERUNKIEM KSZTAŁCENIA TEJ SZKOŁY (NAUCZYCIEL ZAWODU). WTEDY POZIOM KSZTAŁCENIA BYŁBY WYŻSZY!!! A TAK PANI LEWANDOWSKA NIE WIE W SUMIE O CO CHODZI Z TĄ ENERGETYKĄ I MECHANIKĄ. TERAZ ZSEM ROŚNIE KONKURENCJA NAUCZANIA TYCH SAMYCH KIERUNKÓW TECHNICZNYCH W PWSZ.

legniczanin2
Masz tylko częściowo rację.
Dobry nauczyciel to taki, który potrafi nauczyć ucznia tego, czego sam nie rozumie. Dlatego przedmiotów zawodowych uczy wielu ludzi, którzy nigdy nie pracowali w swoim zawodzie, albo nie mają właściwego kierunkowego wykształcenia.
Jeżeli chodzi o partnerskie stosunki, to ja nie jestem za tym. Najbardziej partnerskie stosunki w mojej szkole były na lekcjach religii z księdzem. Dokładniej mówiąc to była zabawa, a nie lekcje i dostawaliśmy wysokie oceny nie wiadomo za co.
W technikum nie powinno się bawić, bo - w przypadku energetyka - jak ktoś nauczy się bawić, to może go to drogo kosztować po spotkaniu z prądem elektrycznym.

[quote="Legniczanin2"]PANI LEWANDOWSKA, NIE MA LUDZI NIE ZASTĄPIONYCH!!! MŁODY NAUCZYCIEL NAUCZY WIĘCEJ NIŻ SAM POTRAFI, A STAREMU SIĘ TYLKO WYDAJE, ŻE CZEGOŚ NAUCZYŁ. CZASY PRL I METODY KSZTAŁCENIA SIĘ KOŃCZĄ Z TAKIMI NAUCZYCIELAMI. MOŻE JESZCZE PANI DYREKTOR POWIE, ŻE NIE MA LEPSZEGO DYREKTORA OD NIEJ I NIGDY NIE BĘDZIE ? JA UWAŻAM, ŻE TA SZKOŁA BYŁABY LEPSZA GDYBY DYREKTOREM BYŁ CZŁOWIEK ZWIĄZANY Z KIERUNKIEM KSZTAŁCENIA TEJ SZKOŁY (NAUCZYCIEL ZAWODU). WTEDY POZIOM KSZTAŁCENIA BYŁBY WYŻSZY!!! A TAK PANI LEWANDOWSKA NIE WIE W SUMIE O CO CHODZI Z TĄ ENERGETYKĄ I MECHANIKĄ. TERAZ ZSEM ROŚNIE KONKURENCJA NAUCZANIA TYCH SAMYCH KIERUNKÓW TECHNICZNYCH W PWSZ.[/quote]
------------------------------------------------------------------------------------
Wygląda na to, że zachęcasz do nauki w technikum akademickim w PWSZ.
Będziesz tam nauczycielem, czy dyrektorem?

no i tyle na temat...nie ma dziada..

Piszecie na godzinę przed pogrzebem ze odbędzie sie 7.02 o 10.30? Napiszcie w tytule za godzinę pogrzeb!!! Zenująca jest ta wasza gazetka

legniczanin2, piszesz, że młody nauczyciel nauczy więcej niz sam potrafi.
Według mnie twoje twierdzenie to zwykłe picowanie.
A jeżeli ten młody nauczyciel ukończył na politechnice wydział teoretyczny (WPPT), to czego więcej on potrafi nauczyć w szkole?
On może uczyć w szkole najwyżej matematyki lub fizyki, ale nie przedmiotów zawodowych, a zwłaszcza pracowni.

Miałem tą przyjemność poznać Lońka, jako wychowawcę. Dla mnie to człowiek legenda Energetyka. Na palcach jednej ręki policzyłbym takie legendy w szkole, ale nie w tym rzecz. Nauczył nas nie tylko zawodu, ale i życia i za to mu chwała. Dla nas byłeś i jesteś WIELKI. Do samego końca się nie zmieniłeś jeśli chodzi o poczucie humoru i za to też szacunek. Spoczywaj w pokoju PROFESORZE!

Przestańcie o zmarłych się źle nie mówi i pisze. Miejcie szacunek dla gościa i tych poniżej
Augusto Pinochet, Idi Amin, Pol Pot, Mao Zedong, Francisco Franco, Chorlogijn Czojbalsan, Adolf Hitler, Józef Stalin, Benito Mussolini, Włodzimierz Lenin, Mehmet Talaat, Król Leopold II Koburg, Maximilien de Robespierre, Elżbieta Batory, Królowa Maria I Tudor, Iwan IV Groźny, Wład III (znany jako Wład Drakula), Timur Chromy, Tomás de Torquemada, Dżyngis-chan, Wu Zetian, Attyla, Gaius Iulius Caesar Germanicus (Kaligula), Qin Shi Huang

[quote="rocky"]no i tyle na temat...nie ma dziada..[/quote]
Dziad to cię spłodził, DE BI LU!

[quote="bwd"]A ja dziada nie lubiłem. Owszem za łapówkę w postaci dwóch piw i kiełbaski z rożna można było przesunąć klasówkę na następny tydzień, ale miał też swoje "odpały". Z mojej klasy usunął dwóch bardzo dobrych uczniów tylko dlatego, że nie chcieli ściąć włosów na pół złamanej zapałki. Przenieśli się do wieczorówki. Poza tym co to za nauczyciel jak chwali się przed uczniami sztucznym penisem przywiezionym od brata ze stanów.[/quote]
Dziad to cię spłodził, to po pierwsze. Po drugie - za głupi i za tępy jesteś, aby zrozumieć żarty Lońka. Po trzecie - szkoła to kiedyś była szkoła, a nie zbieranina PAJACÓW z włosami do pasa. Może jeszcze czego byś chciał? Zeby jakieś ciotki w tęczowych szmatkach się uczyły?! I nie kituj o ścinaniu włosów na pół zapałki, bo zwyczajnie ŁŻESZ, bo nic takiego nie miało miejsca! I co, że za piwa przesunął klasówkę??? Nie kompromituj się, ułomku! A sztucznego penisa to chyba miałeś w d... lub masz cały czas.

Jezeli piszesz o takim nauczycielu dziad tzn że nie byles omnibusem z miernictwa lub pracowni, i minales się z powołaniem wybierajac zawód. Wspolczuje takim ludziom jak ty.

[quote="absolwent"][quote="bwd"]A ja dziada nie lubiłem. Owszem za łapówkę w postaci dwóch piw i kiełbaski z rożna można było przesunąć klasówkę na następny tydzień, ale miał też swoje "odpały". Z mojej klasy usunął dwóch bardzo dobrych uczniów tylko dlatego, że nie chcieli ściąć włosów na pół złamanej zapałki. Przenieśli się do wieczorówki. Poza tym co to za nauczyciel jak chwali się przed uczniami sztucznym penisem przywiezionym od brata ze stanów.[/quote]
Dziad to cię spłodził, to po pierwsze. Po drugie - za głupi i za tępy jesteś, aby zrozumieć żarty Lońka. Po trzecie - szkoła to kiedyś była szkoła, a nie zbieranina PAJACÓW z włosami do pasa. Może jeszcze czego byś chciał? Zeby jakieś ciotki w tęczowych szmatkach się uczyły?! I nie kituj o ścinaniu włosów na pół zapałki, bo zwyczajnie ŁŻESZ, bo nic takiego nie miało miejsca! I co, że za piwa przesunął klasówkę??? Nie kompromituj się, ułomku! A sztucznego penisa to chyba miałeś w d... lub masz cały czas.[/quote]

Rocznik 1986/87 znajdź uczniów z klasy 1 lm i zapytaj, RODO nie pozwala podać nazwisk ale podpowiem jeden był blondynem drugi brunetem. Zapytaj też o przymusowym zapisywaniu do ZSMP klas, których był wychowawcą, jak się nie zgodziłeś to leciałeś ze szkoły. Facet z Państwowej szkoły robił sobie folwark prywatny. Jak byłeś przeciw to się Ciebie pozbywał. Nie chciałbym, żeby ciotki w tęczowych szmatkach mnie uczyły tak samo jak facet zaczynający dzień od tabletek Alka-Prim, niestety za komuny nie było 2 KC. Może dla jednych był wzorem druga żona młodsza prawie o dwie dekady niesamowita laska (dla niej przywiózł tego penisa - jego słowa) tak jak Jagiełło pomimo tego że ożenił się 12 letnią Jadwigą i nikt z niego pedofila nie robi, niestety obaj mają dużo za uszami, żeby wszyscy za nimi płakali

lca.pl proszę usuńcie te paskudne komentarze, przykro wchodzić na tę stronę

[quote="Gość"]legniczanin2, piszesz, że młody nauczyciel nauczy więcej niz sam potrafi.
Według mnie twoje twierdzenie to zwykłe picowanie.
A jeżeli ten młody nauczyciel ukończył na politechnice wydział teoretyczny (WPPT), to czego więcej on potrafi nauczyć w szkole?
On może uczyć w szkole najwyżej matematyki lub fizyki, ale nie przedmiotów zawodowych, a zwłaszcza pracowni.[/quote]
- - -
Zgadzam się na 100%.
Jest trochę takich młodych inżynierów, którzy myślą, że są wielkimi specjalistami, a tak naprawdę są specjalistami od teoretyzowania. Moja klasa miała z takimi do czynienia. W sprawach praktycznych uczyli ich niektórzy moi koledzy.

Loniek był specyficzny. Piszę to jako Jego wychowanek, tj. 3K; 4K; 5K.
Nauczyciele bywają różni. Energetyk miał sporo takich indywidualności.
Langinger, Bałka, Firuta, Czujowska, Borowiecki, itp. to Ci od przedmiotów zawodowych, no z wyłączeniem Czujowskiej bo Ona siała popłoch na lekcjach fizyki.
Był, być może nadal jest, P. Grajek od historii, prowadzący swoje lekcje twardą ręką.

Wracając do śp. P. Langingera. Można o nim wiele powiedzieć, może czasem i ponarzekać, ale dobrze wspominam jego wychowawstwo nad naszą klasą.
Pamiętam studniówkę gdy dosiadł się do naszego stołu.... i potem już został z nami praktycznie do końca imprezy.... :)

Był człowiek, nie ma człowieka. Pozostanie pamięć po Nim. Czas szkoły średniej kształtował nasz charakter. To gdzie teraz wielu z nas jest, co osiągnęło, to również Jego zasługa.

Tak się składa, że jestem młodym inżynierem budownictwa i synem nauczyciela ZSEM i absolwenta tej szkoły. Nie chodziłem do tej szkoły, co nawet było zaskoczeniem dla dyrektora podstawówki do której chodziłem. Obaj synowie dyrektora podstawówki chodziło do ZSEM. Odnośnie uwag do młodych inżynierów to uważam, że nie są słuszne. W prawdzie różni inżynierowie bywają. Z doświadczenia zawodowego widzę, że najgorsi są inżynierowie po liceach - brakuje im podstawowej wiedzy teoretycznej z techników. Na studiach politechnicznych teorii jest mało, większość to projekty składające się obliczeń i rysunków. Z racji, że mój ojciec był absolwentem i nauczycielem ZSEM nasłuchałem się sporo opowiadań o zdziwaczałych nauczycielach, którzy m.in, chodzili po po ławkach podczas pisania sprawdzianów, o trzymaniu wirników silników przez całą lekcję przez uczniów przeszkadzających w jej prowadzeniu.
ZSEM ostatnio bardzo obniżył poziom, znam wielu absolwentów technikum elektrycznego, którzy nie potrafią nawet wykonać prostej instalacji elektrycznej mieszkania.
O starszych inżynierach też mogę sporo powiedzieć - często też mają braki wiedzy jak osoby po liceach. Zwłaszcza jeżeli zmienia się branże kończąc technikum ZSEM i idąc na Politechnikę na kierunek pokrewny np. budownictwo. Takim inżynierom brakuje podstaw zawodu.
A niestety zauważyłem, że sporo absolwentów ZSEM zmienia branżę po ukończeniu szkoły średniej, przykładem może być np. była Pani inspektor Nadzoru Budowlanego w Legnicy i kilku działających na rynku kierowników budowy i wykonawców zmieniający zawód elektryka na budowlańca.
Nie trudno się dziwić, kiedy przy prowadzeniu inwestycji (dużych budów) jest 5 inżynierów budowlańców i 1 elektryk.
Zostaje jedynie praca w Zakładach Energetycznych lub działalność prywatna. Kiedyś była jeszcze telekomunikacja ale w 90% ilość pracujących tam osób została ograniczona.
Aby awansować z kolei na dyrektora Zakładu Energetycznego życie pokazuje na podstawie Legnicy, że nie ważna jest wiedza, umiejętności i doświadczenie tylko przynależność polityczna.
Życie nie lubi braków i prędzej czy później znajdą się osoby, która godnie zastąpią odchodzące pokolenia.
A młodym każdy kiedyś był. Młody nie znaczy gorszy, mój ojciec był nauczycielem ZSEM i od dziecka bylem wprowadzany w świat techniki. Posiadam szeroką wiedzę techniczną (instalacyjną, mechaniczną i budowlaną). Potrafię wykonać wszystkie roboty techniczne m.in w domu i w samochodzie, których nie potrafią absolwenci poszczególnych szkół zawodowych.
Więc mówienie, że młody inżynier nic nie potrafi jest po prostu dla mnie krzywdzące - kto mnie zna jest tego świadomy.
Znam wielu starszych inżynierów, którzy sporo się ode mnie nauczyli. Mimo wszystko spotykam też sporo starszych którzy sporo rzeczy robią źle. Można całe życie źle coś wykonywać i nie zależy to o doświadczenia.
Chodziłem do innego technikum niż ZSEM i miałem do czynienia z różnymi często zdziwaczałymi nauczycielami. Nauczyli mnie wytrwałości na studiach. Bo trudne kierunki studiów nie są tylko dla ludzi inteligętnych, ale przede wszystkim dla wytrwałych.
System kształcenia jest jaki jest. Co mogą nauczyć w technikum nauczyciele - inżynierowie bez podstaw wiedzy teoretycznej (po liceach) i bez wiedzy praktycznej? Będzie coraz gorzej jeżeli będziemy mieli do czynienia z Państwem ,, policyjnym" - tak to można nazwać, jeżeli policjant zarabia więcej od nauczyciela. Za obecne wynagrodzenia w szkole żaden myślący inżynier, niezależnie czy młody czy też starszy nie podejmie się pracy w szkolnictwie.
TO JEST PRAWDA, BĘDZIE Z ROKU NA ROK CORAZ GORZEJ!!!

Przeczytałem tekst MIOTACZA OGNIA dwukrotnie. Starałem się czytać tekst ze zrozumieniem - zwykle nie mam z tym problemu. Jednak w tym przypadku naprawdę nie wiem, co autor tekstu chciał przekazać czytającym. Jest to chaotyczna plątanina wątków, która raczej nie powinna znaleźć się jako polemika z innymi wypowiedziami, pod informacją o odejściu z tego świata jednego z nauczycieli ZSEM. Swoje żale i peany na cześć swoich umiejętności niech MIOTACZ OGNIA umieszcza w odpowiednich miejscach Facebooka i zbiera "lajki". Tutaj jest to zbędna paplanina. Pozdrawiam MIOTACZA OGNIA i życzę mu szybkiego zabrania się za jakąś konkretną robotę a nie ocenianie innych, bo nie sądzę, aby wiek i doświadczenie zawodowe upoważniało go do oceny ludzi i szkoły do której nie uczęszczał. Pozdrawiam!

nie MIOTACZ: Człowieku moja wypowiedź dotyczyła komentaży dot. młodych inżynierów. A skoro nie umiesz czytać ze zrozumieniem to widocznie jesteś absolwentem ZSEM !!!

Andrzej, bo chyba tak masz na imię. Jak na młodego inżyniera chełpiącego się swoją wiedzą, to masz poważne braki w pisowni polskiej, że nie wspomnę o braku podstawowych zasad kultury. Każdy człowiek a szczególnie posiadający wyższe wykształcenie, pod informacją o śmierci innego czlowieka nie będzie wypisywał bredni w Twoim stylu. Ty Internet traktujesz jak publiczną spluwaczkę, gdzie można sobie pofolgować życiowe niepowodzenia. Bądź łaskaw zakończyć ten wątek, bo już sam Twój nick (MIOTACZ OGNIA) jest dziecinny i nie przystoi wspaniałemu inżynierowi budownictwa.Na Twoim miejscu również zastanowiłbym sìę, czy chwalić się osiągnięciami Twojego tatusia, bo to niezwykle kontrowersyjny temat. Mimo wszystko nadal serdecznie Cię pozdrawiam.

Kozak nauczyciel. Uczył mnie i stwierdzam, ze gościu był mega dobrym nauczycielem, który rozbawiał do łez w czasie zajęć a po chwili wstawiał 1 po kolei kazdemu leserowi az zdali. Super gosciu kazdy go szanował.