Wspólna wigilia, rozmowy przy stole i poczucie, że nikt nie jest sam. Prochowickie Betlejem po raz kolejny stało się miejscem spotkania mieszkańców, którzy w przedświątecznym czasie potrzebują bliskości, rozmowy i zwykłej obecności drugiego człowieka. W czwartek odbyła się tradycyjna wigilia dla mieszkańców gminy Prochowice, przygotowana z myślą o osobach starszych i samotnych. Najbardziej potrzebujący otrzymali paczki.

Na wspólną wigilię zaprosiła burmistrz Prochowice Alicja Sielicka, a w jej przygotowanie włączyli się pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej z Agnieszką Rejchan na czele oraz działający w mieście Klub Seniora. Spotkanie odbyło się w Prochowickim Ośrodku Kultury i Sportu, który jak co roku stał się miejscem otwartym dla mieszkańców. Przy wspólnym stole był opłatek, modlitwa, świąteczne potrawy i przygotowana przez młodzież część artystyczna. Najbardziej potrzebujący otrzymali paczki. Świąteczne życzenia uczestnikom złożyli Alicja Sielicka oraz ks. Ireneusz Wójs.
Podczas spotkania burmistrz miasta i gminy Prochowice mówiła o sensie i znaczeniu Prochowickiego Betlejem, podkreślając rolę relacji międzyludzkich, wspólnoty i obecności.
To taki dzień i taki moment, kiedy można budować relacje i właśnie po to się spotykamy. W tym czasie najważniejsi są ludzie, rozmowa i umiejętność bycia razem. To także chwila refleksji, w której warto umieć wybaczyć, podsumować to, co było dobre, ale też to, co się nie udało. Święta to czas bardzo rodzinny, a jednocześnie wiemy, że nie każdy ma z kim usiąść przy stole, dlatego chcemy stworzyć przestrzeń, w której można spędzić ten przedświąteczny czas w dobrym, życzliwym gronie – powiedziała Alicja Sielicka, Burmistrz Miasta i Gminy Prochowice.
[FOTORELACJA]23603[/FOTORELACJA]
Takie spotkanie pozwala się na chwilę zatrzymać w codziennym biegu. Przed świętami wszyscy się krzątają, każdy ma swoje sprawy, myśli i przeżycia, a właśnie tutaj można spokojnie wejść w nastrój świąt. Jest symboliczne dzielenie się opłatkiem, modlitwa i wspólny stół, a przede wszystkim obecność drugiego człowieka. Prochowickie Betlejem trwa od wielu lat i ta potrzeba spotkania wciąż pozostaje taka sama. Niezależnie od tego, ile osób przychodzi, najważniejsze jest to, że każdy, kto czuje taką potrzebę, jest tutaj mile widziany. - dodała Alicja Sielicka.

Wśród uczestników wigilii był pan Andrzej z Jawora, który trafił na Prochowickie Betlejem dzięki zaproszeniu znajomych. Jak sam przyznał, było to dla niego wyjątkowo poruszające doświadczenie.
Do Prochowic trafiłem dzięki zaproszeniu od znajomych, żona mojego kolegi zaprosiła mnie na tę wigilię i bardzo chciałem zobaczyć, jak to wygląda. To było bardzo miłe i poruszające, zwłaszcza że jestem sam i od dawna spędzam święta bez rodziny. W pewnym momencie aż łzy napłynęły mi do oczu, bo przypomniał mi się wigilijny stół z dawnych lat, kiedy byliśmy razem. To spotkanie było dla mnie bardzo przyjemne i wzruszające, trudno nawet opisać, co człowiek wtedy czuje. Dawno nie spędziłem tak miłych, spokojnych świątecznych chwil. Od kilku lat siedziałem sam w domu, a tutaj mogłem być wśród ludzi, porozmawiać i poczuć, że nie jestem sam – mówił mężczyzna.
Pani Helena, dziś mieszkanka Prochowic, uczestniczyła w Prochowickim Betlejem po raz drugi i zwróciła uwagę na znaczenie takich spotkań dla osób starszych.
Drugi raz jestem tutaj i bardzo się cieszę, że mogłam znów przyjść. To dobrze, że chociaż raz w roku spotykają się ludzie w podobnym wieku. Mam osiemdziesiąt osiem lat i dzięki temu spotkaniu już od poprzedniego roku znam kilka pań, z którymi teraz możemy się przywitać i chwilę porozmawiać. Dla mnie to bardzo przyjemne, bo jestem tu od niedawna i wciąż się oswajam z nowym miejscem. Do Prochowic trafiłam, bo mieszkają tu moje wnuczki. Po śmierci córki chciały, żebym była blisko nich i w ten sposób znalazłam się właśnie tutaj. Uważam, że to bardzo ładne i potrzebne, że ktoś o takich osobach pamięta i zaprasza na wspólną wigilię. Starsi ludzie naprawdę potrzebują uwagi i pomocy, na różne sposoby, a takie spotkania są dla nas bardzo ważne – opowiadała ze wzruszeniem Pani Helena.

Dla Alicji Sielickiej była to już szesnasta wspólna wigilia z mieszkańcami. Szesnaście lat konsekwencji, uważności i wierności idei, że samorząd zaczyna się od człowieka, a święta od obecności. Prochowickie Betlejem nigdy nie było wydarzeniem „odfajkowanym w kalendarzu”. Zawsze było spotkaniem z myślą o tych, którzy najbardziej potrzebują rozmowy, ciepła i zwykłego bycia razem.
Prochowickie Betlejem po raz kolejny pokazało, że wspólnota nie rodzi się z wielkich deklaracji, ale z powtarzalnych, prostych gestów. Z zaproszenia, rozmowy, uważności. I z ludzi, którzy od lat pamiętają, że najważniejsze w świętach są relacje.
Effka 10:29, 19.12.2025
Nieustanny lans familii z Rogowa przez Danutę Holecka.
Yabada 10:52, 19.12.2025
A gdzie brat i siostra emerytka? Gdzie jest wstęga i nożyczki?
Prochowice LIVE TV10:59, 19.12.2025
tam tyle sie dzieje że powinna być całodobowa transmisja wideo !
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Biskup legnicki w areszcie śledczym
Biskupi obrońcy pe do fili w czarnych sukienkach odeszli na wysokie emerytury bez żadnej odpowiedzialności i wstydu.
Yanek
14:41, 2025-12-19
Nowe inwestycje w Hucie Miedzi Legnica
a jak wam idzie budowa małego reaktora atomowego ?
kiedy koniec budowy
14:36, 2025-12-19
Biskup legnicki w areszcie śledczym
Dobra wiadomość. O kurczę to nie chodzi o biskupa jedraszewskiego czy paetza.
Effka
14:18, 2025-12-19
Biskup legnicki w areszcie śledczym
Po przeczytaniu nagłówka, przez moment miałem nadzieję, że w końcu go zapuszkowali🤣
Rozbawiony
13:33, 2025-12-19