Piłkarze legnickiego Konfeksu pokonali 1:0 na własnym stadionie Strzeliniankę Strzelin. To już trzecie zwycięstwo zespołu trenera Andrzeja Kisiela w tym sezonie.
Konfeks pokonał na Grabskiego beniaminka ze Strzelina i tym samym, bez względu na pozostałe wyniki 4. kolejki, zameldował się w ścisłej ligowej czołówce. Zwycięstwo tym razem nie przyszło jednak łatwo, bo Strzelinianka zaprezentowała się w Legnicy z bardzo dobrej strony.
Mecz nie był wielkim widowiskiem, a sytuacji podbramkowych było w nim jak na lekarstwo. Pierwsza składna akcja Konfeksu okazała się decydująca o losach spotkania. W 23 min. Bartłomiej Ławkiel idealnie z lewej strony dograł piłkę wbiegającego w pole karne Krzysztofa Stryńskiego, a ten nie dał szans golkiperowi beniaminka.
Dziesięć minut później gospodarze powinni prowadzić 2:0. Stryński zrewanżował się Ławkielowi dokładnym podaniem ale strzał tego drugiego z woleja przeleciał minimalnie nad poprzeczką. Gości mogli wyrównać w ostatniej minucie pierwszej połowy. Tomasz Bartosz miał przed sobą już tylko Mariusza Wójcika ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu Tomasz Wilczyński. Defensor Konfeksu mecz ten skończył przed czasem, bo w 87 min. opuścił plac gry za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.
Po przerwie gospodarze postraszyli rywala tylko raz. Strzelał Ławkiel ale prosto w plecy jednego z obrońców rywala. Nieoczekiwanie inicjatywę przejęła Strzelinianka, która zepchnęła legniczan do rozpaczliwej wręcz momentami obrony. Ostatecznie Konfeksowi udało się „dowieźć” minimalne zwycięstwo do ostatniego gwizdka sędziego.
Konfeks w czterech spotkaniach zgromadził już dziewięć punktów. Na Grabskiego coraz głośniej mówi się o tym, że zespół trenera Andrzeja Kisiela powalczy w tym sezonie o awans do 3. ligi. Inna sprawa, że na razie Konfeks zdobywa punkty ale styl w jakim to robi pozostawia sporo do życzenia.
- Zdaję sobie z tego sprawę. Ze Strzelinianką nie zagraliśmy wielkiego meczu ale najważniejsze są punkty. A tych mamy już dziewięć. Dobra gra przyjdzie z czasem. Na razie idzie nam bardzo ciężko. Brakuje nam bramkostrzelnego, doświadczonego napastnika. Takiego jak Remigiusz Postrożny, który odszedł od nas latem. Myślę, że z nim w składzie wygralibyśmy ze Strzelinianką wyraźniej – powiedział lca.pl trener Andrzej Kisiel.
Teraz legniczan czekają dwa bardzo trudne spotkania. Za tydzień Konfeks zagra w Prochowicach z Prochowiczanką, a za dwa na Grabskiego przyjedzie BKS Bolesławiec. Jeśli zespół trenera Kisiela je wygra, to zgłosi aspiracje do walki o awans do 3. ligi.[FOTORELACJA]2522[/FOTORELACJA]
Konfeks Legnica – Strzelinianka Strzelin 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Stryński 23.
Konfeks: Wójcik – Pazio Ż, Babeczko, T.Wilczyński Ż/Ż/CZ, Śliwiński – Zięba (75 Moroch), Górski, Andrzejewski Ż (90 P.Wilczyński), Ławkiel Ż (80 Kaczmarek), Kociszewski – Stryński.
Strzelinianka: Król – Skorupa, Sukiennik, Suchecki, Łuczak (80 Bandyra) – Wróblewski (73 Kornaga), Bochorodycz Ż, Józefowicz, Surtan Ż (60 Urban), Bartosz – Brosiło.
Widzów: 200.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Renta wdowia: kto, ile i na jakich zasadach?
Czy ja jestem inną wdową jak te ci należy się renta wdowia ...bo mąż zmarł za wcześnie....jak zwykle chory kraj i ustawy do dupy
Wdowa
20:50, 2025-07-11
Ofiary ludobójstwa na Kresach zostały uczczone
na kolana scierwa banderowskie
gyhy4jh
20:25, 2025-07-11
Setki tysięcy Polaków otrzymały nowe świadczenie
dlatego teraz bardzo dużo ludzi unika zakładania nowego związku.
pilnować przepisów
19:27, 2025-07-11
Prezydent Kupaj pod ostrzałem internautów
No i wywaliło chłopakom z pełło skok na kilkaset milionów ze zwijającego się projektu kolejowego. Ponieważ był to skok całkowicie nieprzemyślany. I teraz boli a będzie bolało jeszcze bardziej... Joj...
TW Robcio
17:47, 2025-07-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz