Fanfary „Lekkiej Kawalerii” jako pierwsze zabrzmiały w Sali Królewskiej. Wiosenny koncert Legnickiej Orkiestry Symfonicznej to pierwsze po wojnie wydarzenie muzyczne w dostojnych wnętrzach sali.

Wiosennym koncertem Legnicka Orkiestra Symfoniczna nie tylko oddała hołd Benjaminowi Bilsemu, ale też zapoczątkowała nowy rozdział Sali Królewskiej.

- To pierwszy w historii powojennej koncert w tej sali. Dedykowany jest wielkiemu skrzypkowi, kompozytorowi i dyrygentowi Benjaminowi Bilsemu, założycielowi orkiestry symfonicznej, którego rok właśnie obchodzimy – tymi słowami powitała publiczność Anna Wagner.

- Usłyszymy utwory kompozytorów, którzy żyli w tych samych czasach co sławny legniczanin.

W programie koncertu znalazła się uwertura „Lekka Kawaleria” Franza von Suppé. Kolejny utwór to IV Symfonia A – dur „Włoska” op.90. Felixa Mendelssohna Bartholdego. Jasna, radosna i pogodna, nastrajająca wiosennie. Publiczność usłyszała także „Peer Gynt” op .46 Edwarda Griega.

Na zakończenie orkiestra wykonała jeden z utworów Benjamina Bilsego dając tym samym przedsmak koncert, na który zaprosiła wszystkich do Parku Miejskiego. Koncert odbędzie się 5 czerwca.

Benjamin Bilse, urodził się 200 lat temu. 17 sierpnia będziemy obchodzić okrągłą 200. rocznicę urodzin tego znakomitego skrzypka, kompozytora i dyrygenta. Benjamin Bilse wraz ze swoją legnicką orkiestrą rozsławiał Legnicę koncertując w całej Europie od Paryża po Berlin, Warszawę i Petersburg, będąc tym samym znakomitym ambasadorem miasta. Dziś jedna z legnickich ulic w pobliżu Akademii Rycerskiej nosi jego nazwę.[FOTORELACJA]11127[/FOTORELACJA]