Kilkadziesiąt osób zjawiło się na spotkaniu z małżeństwem wspaniałych artystów Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego w sali Prochowickiego Ośrodka Kultury i Sportu.
Jednakże spotkanie z artystami obfitowało nie tylko w muzyczną opowieść. Krzesimir Dębski, potomek Kresowian, ma w karcie swojej rodzinnej historii bardzo bolesne wydarzenia. Jego rodzice cudem ocaleli z rzezi wołyńskiej, a ich opowieści towarzyszą mu od dzieciństwa. Zawarł je w książce zatytułowanej „Nic nie jest w porządku. Wołyń moja rodzinna historia”. Tę właśnie pełną bolesnych wspomnień kronikę przywiózł ze sobą do Prochowic.[FOTORELACJA]13909[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz