Drogą 364 na Złotoryję — objazdem!

Wyjazd z Legnicy w stronę Złotoryi (drogą wojewódzką 364) został zamknięty dla ruchu. Rozpoczął się remont tamtejszego przejazdu kolejowego. Nikt nic jednak o nim nie wie, brakuje też odpowiednich znaków.

O kłopotach z wyjazdem z Legnicy ulicą Złotoryjską zdążyło poinformować już Radio Wrocław. Na miejscu brakuje znaków informujących o zamknięciu i trasie zastępczej, w związku z czym zdezorientowani kierowcy korzystają z przejazdu polnymi drogami — przez wsie Szymanowice i Czerwony Kościół. Trzeba jednak uważać, bo może to być przeżycie dość ekstremalne i niezbyt korzystne dla zawieszenia naszych samochodów.

Znaki informujące o zamknięciu wprawdzie pojawiły się na drogach, ale nie ma ich zbyt wiele i stoją daleko od wyłączonego z ruchu odcinka. My zamknięty przejazd doradzamy objechać od ronda Unii Europejskiej drogą krajową nr 3 (obwodnicą Zachodnią), a dalej autostradą A4 do węzła „Złotoryja”. Można także próbować skręcać już za Hutą Miedzi w ul. Smokowicką (zmierzając od centrum miasta należy pojechać w lewo tuż przed barierą zagradzającą trasę) i kierować się dalej przez Dunino i Wilczyce z powrotem do drogi 364.

Skąd tak nagłe zamknięcie drogi i jak długo ono potrwa? Usiłowaliśmy wyjaśnić to w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe, ale bez powodzenia. Pracownik, do którego zostaliśmy odesłani przez rzecznika Polskich Kolei Państwowych, nie odbiera od nas telefonów. Zapytaliśmy więc o szczegóły w Dolnośląskiej Służbie Dróg i Kolei, zarządzającej drogami wojewódzkimi. Tam jednak nikt nie był w stanie udzielić nam wyjaśnień od ręki, więc będziemy musieli poczekać na wiadomość zwrotną. Oczywiście zdobytą wiedzą natychmiast podzielimy się z Państwem na naszych stronach.