W sobotnie popołudnie w piknikowej atmosferze na Polanie Angielskiej legniczanie wspominali wydarzenia z lipca 2009 r. Dekadę temu nawałnica spustoszyła miasto i park Miejski. Dzięki staraniom i pracy mieszkańców miasta park odbudowano, nadszedł czas podziękowań.

Kataklizm spustoszył miasto 23 lipca 2009 r. Dziś mówi się, że był to najtragiczniejszy kwadrans w historii Legnicy. Powalonych zostało kilka tysięcy drzew, wiatr pozrywał dachy domów, uszkodził budynki, drogi i linie energetyczne. Strażacy wspominają, że był to czas wytężonej pracy na rzecz mieszkańców miasta i regionu.

– Huragan przeszedł też przez gminy Kunice i Prochowice. Jego skutki, choć w mniejszym stopniu, odczuli mieszkańcy gminy Miłkowice. To były bardzo trudne chwile. Strażacy pracowali bez wytchnienia, aby wytrzymać obciążenie i wysiłek, przyjmowali glukozę – wspomina nadbryg. Adam Konieczny, komendant wojewódzki PSP. – Powiadomienia przyjmowaliśmy od ludzi, którzy pojawiali się wszędzie tam, gdzie przyjeżdżał wóz strażacki i na bieżąco informowali o skali zniszczeń.

Zagrożenia powstałe po nawałnicy straż pożarna usuwała przez tydzień. Działania prowadzone były na terenie miasta, a przez strażaków ochotników w sąsiednich gminach. Przez kolejny miesiąc strażacy prowadzili działania pomocnicze i administracyjne.

W Legnicy wiatr o sile huraganu największe szkody poczynił w parku Miejskim. Powalonych zostało 800 drzew, a drugie tyle uszkodzone i z tego powodu usunięte. Tragedia, która dotknęła 200-letni park, zmobilizowała legniczan do działania. Przez cztery soboty park porządkowało 2 tys. osób.

Dziś (sobota, 27 lipca) na Polanie Angielskiej w parku Miejskim legniczanie wspominali tamten trudny dla miasta czas. Spotkanie pośród zieleni odbudowanego parku było też okazją do wspólnej zabawy. Na scenie wystąpiły legnickie formacje The Vanilla Shake i Kminek. Powstało też zdjęcie upamiętniające miejski piknik i jego uczestników.[FOTORELACJA]15853[/FOTORELACJA]