Dobrze że mamy strażaków pożarnych którzy to wszystko uporządkują. Przy okazji zrobią sobie podwyżkę wynagrodzenia ( kiedyś rozumiano to jako płatne nadgodziny )

Ale mi wichura, nie zesrájcie się czasem. Mały wiaterek i płaczą że dachy urwane. Niech nauczą się porządnie je robić, bo ten na ostatnim zdjęciu widać do porządnych nie należy. Kolejne wyżej zdjęcie jak dach ma urwaną blaszke.
Jak ludzie chcą przycebulić i zatrudniają do prac remontowych ekipę trytytkarzy to niech nie płaczą. Proste. Mi nic nie urwało, kiedyś ludziom także nic nie urywało bo porządnie robiono.

Niszczcie dalej naturę bru dasy a będzie coraz cieplej i jeszcze gorzej

Słaby wiatr. Nie oderwało pociotków od koryta..

A w "stanach" jak idzie wichura to wszystko burzy! Co z tymi "stanami"?

[quote="Polak"]A w "stanach" jak idzie wichura to wszystko burzy! Co z tymi "stanami"?[/quote]

Polskę, zastałem drewnianą, a zostawiłem murowaną, więc nie jest tak źle jak w USA ;)
Kazik :)

[quote="Ubuntu"]Ale mi wichura, nie zesrájcie się czasem. Mały wiaterek i płaczą że dachy urwane. Niech nauczą się porządnie je robić, bo ten na ostatnim zdjęciu widać do porządnych nie należy. Kolejne wyżej zdjęcie jak dach ma urwaną blaszke.
Jak ludzie chcą przycebulić i zatrudniają do prac remontowych ekipę trytytkarzy to niech nie płaczą. Proste. Mi nic nie urwało, kiedyś ludziom także nic nie urywało bo porządnie robiono.[/quote]

Pełna zgoda.

A poza tym trzeba było się ubezpieczyć.

Mam wrażenie, że tylko Legnica ma takich durnych i wrednych komentujących.

" ekipa trytytkarzy "


dobre !

budowac domy kopulowe odporne na takie sprawy. Ale to nie modne przecie i glupie i co somsiad powie i zagospodarowanie przestrzenne.... japrd

[quote="Gość"]Dobrze że mamy strażaków pożarnych którzy to wszystko uporządkują. Przy okazji zrobią sobie podwyżkę wynagrodzenia ( kiedyś rozumiano to jako płatne nadgodziny )[/quote]


Zachęcam żebyś następnym razu cwaniaku sam się zgłosił do usuwania skutków wichury my sobie spokojnie czas z rodziną w domu spędzimy :)

[quote="Gość"][quote="Gość"]Dobrze że mamy strażaków pożarnych którzy to wszystko uporządkują. Przy okazji zrobią sobie podwyżkę wynagrodzenia ( kiedyś rozumiano to jako płatne nadgodziny )[/quote]


Zachęcam żebyś następnym razu cwaniaku sam się zgłosił do usuwania skutków wichury my sobie spokojnie czas z rodziną w domu spędzimy :)[/quote]

Jak zostanę strażakiem to będę usuwał skutki wichury. To chyba oczywiste. Nikt inny, prawnie, nie posiada kompetencji w tym zakresie.

hmmmm


możliwe że ktoś w Legnicy otworzył paczkę Doritos

Że świętych budynków też zrywa dachy ? Nie może być

[quote="Ubuntu"]Ale mi wichura, nie zesrájcie się czasem. Mały wiaterek i płaczą że dachy urwane. Niech nauczą się porządnie je robić, bo ten na ostatnim zdjęciu widać do porządnych nie należy. Kolejne wyżej zdjęcie jak dach ma urwaną blaszke.
Jak ludzie chcą przycebulić i zatrudniają do prac remontowych ekipę trytytkarzy to niech nie płaczą. Proste. Mi nic nie urwało, kiedyś ludziom także nic nie urywało bo porządnie robiono.[/quote]

Jasne. Drzewa przed wojną też lepsze robili, taki "wiaterek" ich nie łamał i Straż Pożarna nie musiała nigdzie jeździć.

A w rzeczywistości zbudowaliśmy nasz dobrobyt przez ostatnie półtora wieku (te wszystkie fabryki, telewizory, tanią żywność i ubrania, środki transportu, oparty na nich światowy handel i całą resztę też) na rabunkowej eksploatacji środowiska, rozregulowaliśmy klimat, to musimy się przygotować na gwałtowne zjawiska pogodowe. Będzie coraz gorzej... A że dachy (i całą resztę też) trzeba porządnie robić, to inna sprawa.

Gość napisał(a):
> Że świętych budynków też zrywa dachy ? Nie może być

Nie ma "świętych budynków". Żaden nie został kanonizowany ani nawet beatyfikowany, o ile mi wiadomo. A swoich ulubieńców wśród ludzi Najwyższy doświadczał z reguły dużo ciężej niż innych. Albo, patrząc na to z właściwej strony, zyskiwali Jego sympatię za sposób w jaki reagowali na to, co ich spotykało, odporność na stres i niezałamywanie się w sytuacjach skrajnych. Zrywało im dachy nie raz... Ile razy można to Wam tłumaczyć, ateiści wyprodukowani na szkoleniach partyjnych? Adam Michnik mówił na to zjawisko "ateizm tramwajowy", światopogląd, mówiąc delikatnie, uproszczony do maksimum. Dzisiaj zresztą powiedzieliśmy raczej "facebookowy" albo "internetowy", bo tam obecnie kształtują się tak rozumujące umysły.

[quote="Gość"][quote="Ubuntu"]Ale mi wichura, nie zesrájcie się czasem. Mały wiaterek i płaczą że dachy urwane. Niech nauczą się porządnie je robić, bo ten na ostatnim zdjęciu widać do porządnych nie należy. Kolejne wyżej zdjęcie jak dach ma urwaną blaszke.
Jak ludzie chcą przycebulić i zatrudniają do prac remontowych ekipę trytytkarzy to niech nie płaczą. Proste. Mi nic nie urwało, kiedyś ludziom także nic nie urywało bo porządnie robiono.[/quote]

Jasne. Drzewa przed wojną też lepsze robili, taki "wiaterek" ich nie łamał i Straż Pożarna nie musiała nigdzie jeździć.

A w rzeczywistości zbudowaliśmy nasz dobrobyt przez ostatnie półtora wieku (te wszystkie fabryki, telewizory, tanią żywność i ubrania, środki transportu, oparty na nich światowy handel i całą resztę też) na rabunkowej eksploatacji środowiska, rozregulowaliśmy klimat, to musimy się przygotować na gwałtowne zjawiska pogodowe. Będzie coraz gorzej... A że dachy (i całą resztę też) trzeba porządnie robić, to inna sprawa.

Gość napisał(a):
> Że świętych budynków też zrywa dachy ? Nie może być

Nie ma "świętych budynków". Żaden nie został kanonizowany ani nawet beatyfikowany, o ile mi wiadomo. A swoich ulubieńców wśród ludzi Najwyższy doświadczał z reguły dużo ciężej niż innych. Albo, patrząc na to z właściwej strony, zyskiwali Jego sympatię za sposób w jaki reagowali na to, co ich spotykało, odporność na stres i niezałamywanie się w sytuacjach skrajnych. Zrywało im dachy nie raz... Ile razy można to Wam tłumaczyć, ateiści wyprodukowani na szkoleniach partyjnych? Adam Michnik mówił na to zjawisko "ateizm tramwajowy", światopogląd, mówiąc delikatnie, uproszczony do maksimum. Dzisiaj zresztą powiedzieliśmy raczej "facebookowy" albo "internetowy", bo tam obecnie kształtują się tak rozumujące umysły.[/quote]

A czy ja gdzieś pisze o drzewach? Mi chodzi tylko o jakość współczesnych remontów oraz jakość obecnego budownictwa. Byle by najtaniej i na odpowierdziel a potem płacz.

Co do budowania dobrobytu to coś w końcu trzeba produkować. Twój komputer z którego teraz piszesz z liści i błota nie jest. Chociaż fakt faktem że w najbiedniejszych państwach kapitalistyczne firmy mają w dúpie ekologię, środowisko, bhp czy prawa człowieka. Ale grunt że się tymi rzeczami lansują na cały świat i co ciekawe potrafią nawet od pracowników to wymagać kosztem wypłat, ot taki urok kapitalizmu.

Drugim problemem jest niszczenie zieleni, zanieczyszczanie wód i wszechobecna betonoza. Wycinka lasów tropikalnych i równikowych jest największym ciosem dla naszej planety. Tylko beton beton i beton, a drzewka w doniczki. Potem znów płacz że smog, że susza i ukrop. No ale jak zwykle zwalić to można na piece i samochody.

To jest właśnie obecne oblicze pseudo ekologii. Dla tych co to promują ważna jest kasa, a takie szaraki jak my za to płacimy. Ale przyjdą czasy że będą trawę sadzić nawet w swoich odbytach, tylko wtedy może być za późno.

[quote="Gość"]Że świętych budynków też zrywa dachy ? Nie może być[/quote]

Wąsaty typ nie istnieje, więc boża opieka to pic na wodę. Natura ma w piždzie te katolickie burdéle

[quote="Ubuntu"][quote="Gość"][quote="Ubuntu"]Ale mi wichura, nie zesrájcie się czasem. Mały wiaterek i płaczą że dachy urwane. Niech nauczą się porządnie je robić, bo ten na ostatnim zdjęciu widać do porządnych nie należy. Kolejne wyżej zdjęcie jak dach ma urwaną blaszke.
Jak ludzie chcą przycebulić i zatrudniają do prac remontowych ekipę trytytkarzy to niech nie płaczą. Proste. Mi nic nie urwało, kiedyś ludziom także nic nie urywało bo porządnie robiono.[/quote]

Jasne. Drzewa przed wojną też lepsze robili, taki "wiaterek" ich nie łamał i Straż Pożarna nie musiała nigdzie jeździć.

A w rzeczywistości zbudowaliśmy nasz dobrobyt przez ostatnie półtora wieku (te wszystkie fabryki, telewizory, tanią żywność i ubrania, środki transportu, oparty na nich światowy handel i całą resztę też) na rabunkowej eksploatacji środowiska, rozregulowaliśmy klimat, to musimy się przygotować na gwałtowne zjawiska pogodowe. Będzie coraz gorzej... A że dachy (i całą resztę też) trzeba porządnie robić, to inna sprawa.

Gość napisał(a):
> Że świętych budynków też zrywa dachy ? Nie może być

Nie ma "świętych budynków". Żaden nie został kanonizowany ani nawet beatyfikowany, o ile mi wiadomo. A swoich ulubieńców wśród ludzi Najwyższy doświadczał z reguły dużo ciężej niż innych. Albo, patrząc na to z właściwej strony, zyskiwali Jego sympatię za sposób w jaki reagowali na to, co ich spotykało, odporność na stres i niezałamywanie się w sytuacjach skrajnych. Zrywało im dachy nie raz... Ile razy można to Wam tłumaczyć, ateiści wyprodukowani na szkoleniach partyjnych? Adam Michnik mówił na to zjawisko "ateizm tramwajowy", światopogląd, mówiąc delikatnie, uproszczony do maksimum. Dzisiaj zresztą powiedzieliśmy raczej "facebookowy" albo "internetowy", bo tam obecnie kształtują się tak rozumujące umysły.[/quote]

A czy ja gdzieś pisze o drzewach? Mi chodzi tylko o jakość współczesnych remontów oraz jakość obecnego budownictwa. Byle by najtaniej i na odpowierdziel a potem płacz.

Co do budowania dobrobytu to coś w końcu trzeba produkować. Twój komputer z którego teraz piszesz z liści i błota nie jest. Chociaż fakt faktem że w najbiedniejszych państwach kapitalistyczne firmy mają w dúpie ekologię, środowisko, bhp czy prawa człowieka. Ale grunt że się tymi rzeczami lansują na cały świat i co ciekawe potrafią nawet od pracowników to wymagać kosztem wypłat, ot taki urok kapitalizmu.

Drugim problemem jest niszczenie zieleni, zanieczyszczanie wód i wszechobecna betonoza. Wycinka lasów tropikalnych i równikowych jest największym ciosem dla naszej planety. Tylko beton beton i beton, a drzewka w doniczki. Potem znów płacz że smog, że susza i ukrop. No ale jak zwykle zwalić to można na piece i samochody.

To jest właśnie obecne oblicze pseudo ekologii. Dla tych co to promują ważna jest kasa, a takie szaraki jak my za to płacimy. Ale przyjdą czasy że będą trawę sadzić nawet w swoich odbytach, tylko wtedy może być za późno.[/quote]

Łamiące się gałęzie to dowód na to, że nie (tylko) "nie umiemy już robić dachów", ale raczej "wiaterek" coraz silniejszy, nie ma co bagatelizować.

Chodzi mi o to, że wszystko co nas różni od XIX wieku (nie tylko samochody i komputery, także dobrobyt, brak głodu, opiekę medyczną, jaka by nie była, dla wszystkich, egzotyczne owoce w sklepach itp.) zawdzięczamy modelowi gospodarki opartej na rabunkowej eksploatacji środowiska, nieprzejmowaniu się emisją CO2 itp. Czy można byłoby osiągnąć to samo inną drogą? Część zapewne tak, ale nie wszystko. Nasz dobrobyt to efekt nie tylko eksploatacji Trzeciego Świata, ale także przyrody. Żeby to zahamować trzeba zrezygnować z części dobrobytu, nadmiarowej produkcji (np. mebli zmienianych co dekadę, nie raz na pokolenie, kupowania elektroniki co chwila, bo ma więcej pikseli, megabajtów czy gigaherców, pomarańczy na co dzień, nie od święta itp.). Krótko mówiąc, jeżeli nie chcemy żeby wichury zmieniły się w tornada a upały w afrykańskie tropiki, musimy zrezygnować z części dobrobytu, a nie wmawiać sobie, że to tylko jednorazowy wiaterek, wielkiemico.

Że świętych budynków też zrywa dachy ? Nie może być[/quote]

Coś te modły nic nie dają a wystarczy być uczciwym skromnym i porządnym człowiekiem . Niepotrzebne wtedy modły i bogate kościoły