Nad brzegiem Kaczawy Legnickie Morsy w wielkim stylu rozpoczęły nowy sezon na zimne kąpiele.

Była kwaśnica i leczo. Było ognisko i dużo świetnej zabawy. Tak kolejny sezon zainaugurował legnicki Klub Morsa. Klub istnieje już od dawna, jednak dopiero w tym roku jego członkowie postanowili zorganizować rodzinny piknik połączony z rozpoczęciem sezonu.

- Tym razem sezon kąpieli zdecydowaliśmy się rozpocząć na Kaczawie. Kąpiemy się od dawna, jednak dopiero drugi sezon jest taki huczny. Zamierzamy tak jak w każdym roku kąpać się co niedzielę o godz. 11:00 - mówi Andrzej Kot, założyciel legnickiego Klubu Morsów.

- Oczywiście nie udało by nam się to wszystko bez sponsorów i partnerów. Serdecznie chcieliśmy podziękować Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, JAKO Living Sports, KIA auto- kompleks, Geco-Arena oraz Tartak- stolarnia z Ulesia - dodaje Andrzej Kot.

Po posiłku i obowiązkowej rozgrzewce Morsy i sympatycy zanurzyli się w nurtach Kaczawy i przeszli na wyspę a z niej pod wodospad, skąd wrócili po krótkim czasie aby pogrzać się przy ognisku.[FOTORELACJA]8898[/FOTORELACJA]

Imprezę odwiedził także prezydent Tadeusz Krzakowski, który kibicował Morsom, a po ich kąpieli rozdał drobne prezenty w postaci symbolicznych ręczników.

- Najfajniejsze w byciu morsem jest to, że jest to inwestycja w kondycję, zwiększenie odporności na chłód, zanurzenie się oznacza podjęcie pewnych decyzji, które związane jest z emocjami. Jest to niesamowite doświadczenie, które sprawia, że pamięta się ten dzień, w którym się zanurzyło- mówi Patryk Podraza, legnicki Mors.

Morsy są właśnie na etapie zakładania stowarzyszenia. Więcej na ten temat, jak i o idei morsowania dowiedzieć się można na facebookowym profilu.