Pokazy akrobatyki powietrznej, lekcja tańca irlandzkiego, słodkości dla podniebienia, a przede wszystkim charytatywny maraton zumby odbył się w Akademii Avatara.

Pieniądze z imprezy trafią na konto Olega Podrazy i przeznaczone zostaną na jego rehabilitację. Na pomysł zorganizowania charytatywnej imprezy dla małego Olega wpadła jego imienniczka Olga Pirecka.

- Niedawno organizowana była inna akcja dla Olusia. Ludzie nabijali kilometry na rowerze, te przekładały się na pieniądze, które mają pomóc chłopcu. Patryk Podraza powiedział wtedy do mnie: słuchaj, jesteście tacy kreatywni, organizujecie wiele akcji, może pomożecie też – mówi Olga Pirecka z Teatru Avatar.

- Patryk Podraza jest naszym przyjacielem, organizujemy wspólnie wiele akcji, więc dlaczego my mielibyśmy nie pomóc. Narodził się pomysł organizowania maratonu. Mamy w końcu idealną przestrzeń do tego typu imprez. Zumba jest teraz popularna, a my jeszcze nigdy czegoś takiego nie organizowaliśmy, mamy w zespole Lenę, która zajmuje się zumbą. Wszystko się połączyło i dzisiaj tańczymy.

Jako, że Teatr Avatar to ludzie z mnóstwem talentów, oprócz zumby postanowili zaserwować coś jeszcze. Postanowili przerobić maraton na swoją,bardziej avatarową imprezę. Stąd uczestnicy imprezy mieli niepowtarzalną okazję zobaczyć co potrafią. Odbył się pokaz tańca irlandzkiego a akrobaci pokazali jak potrafią żonglować własnym ciałem. Atrakcji było więcej. Były słodkie i smakowite w postaci wypieków, oraz inne w postaci karnetów na imprezy, usługi i zabiegi kosmetyczne. Najważniejsze jednak, że wszyscy dobrze się bawili pomagając małemu chłopcu.

Chcemy pomagać nadal, bo wiemy, że Oluś potrzebuje długofalowego wsparcia, bardzo go lubimy i mamy nadzieję, że nasza pomoc i wsparcie da mu wiele siły – dodaje Olga Pirecka. - To pierwsza ale nie ostatnia inicjatywa, której celem jest wsparcie Olusia i naszego przyjaciela Patryka.

Oluś Podraza urodził się w 2014 roku z zespołem wad genetycznych, które spowodowały znaczne opóźnienie w jego rozwoju psychoruchowym. Codziennie wykonuje mozolną pracę ćwicząc z rehabilitantami, logopedą i psychologiem, wszystko po to, by mógł jak jego rówieśnicy chodzić, samodzielnie funkcjonować i cieszyć się życiem. Za każdą pomoc odwdzięczy się uśmiechem, a kiedyś być może, miłym słowem.[FOTORELACJA]11951[/FOTORELACJA]