Przy ogłuszającym dopingu kompletu publiczności i w efektownym stylu kadeci Ikara Legnica wygrali 3:1 z Juventurem Wałbrzych. Mistrzowskiego tytułu jednak jeszcze nie mogą być pewni.
- To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Cała drużyna zagrała na wysokim poziomie. Szkoda tylko straconego seta. Może on nas kosztować nawet utratę mistrzowskiego tytułu - mówił po meczu trener Paweł Murdza.
Ikar wygrywając 3:1 zrównał się z Juventurem punktami oraz stosunkiem setów. Za tydzień w ostatniej serii spotkań legniczanie zmierzą się we Wrocławiu z Gwardią, a wałbrzyszanie podejmą Bielawiankę Bielawa. O pierwszym miejscu w tabeli mogą więc decydować małe punkty.
Sobotni mecz Ikara z Juventurem dostarczył wielu emocji. W pierwszym secie szalę zwycięstwa na swoją korzyść podopieczni trenera Murdzy przechylili dopiero w końcówce. W dużej mierze dzięki świetnej grze w odbiorze libero Kacpra Szymonika.
Druga partia zaczęła się od 5:1 dla Ikara, ale później na parkiecie rządzili goście. W trzecim i czwartym secie prowadzenie zmieniało się wielokrotnie, ale w końcówkach mocniejszą psychiką wykazali się siatkarze Ikara. A pierwszoplanowe role odegrali Maciej Hołyński i Kamil Jasiński. Obaj byli skuteczni w ataku oraz siali popłoch w szeregach rywali dobrą zagrywką.
Kadeci Ikara mają już zapewniony przynajmniej srebrny medal mistrzostw Dolnego Śląska oraz udział w ćwierćfinałach Mistrzostw Polski.[FOTORELACJA]7666[/FOTORELACJA]
Ikar Legnica - Juventur Wałbrzych 3:1 (22, -20, 23, 25)
Ikar: Szymonik - Hołyński, Grzeszczuk, Michalski, Jasiński, Drelinkiewicz, Popławski oraz Chudzikiewicz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz