Wspaniały tort, moc życzeń, doskonała zabawa i goście zza oceanu, to tylko niektóre atrakcje, jakie czekały na gości Con Cuore na kolejnej imprezie zorganizowanej przez Małgorzatę Mroczkę.

Tym razem impreza przebiegała pod hasłem „Wszyscy mamy urodziny”. Urodzinowe Party na pewno zapisze się w pamięci wszystkich obecnych, którzy, mimo, że urodziny obchodzą kiedy indziej, byli traktowani jak jubilaci.

Już przy wejściu każdy otrzymał urodzinowe gadżety. Zaopatrzeni w kolorowe czapeczki, peruki i trąbki zasiedli przy pięknie udekorowanych stolikach."Happy Birtday” wszystkim jubilatom zaśpiewała sama Marylin Monroe (wcieliła się w nią Anna Majkut – Polańska, przyp. red.). Po życzeniach rozpoczęły się toasty, zorganizowano nawet konkurs na najlepszy. W trakcie wesołej zabawy odwiedził uczestników imprezy gość zza oceanu. Był to Elvis Presley( w postać wcielił się Andrzej Walus, przy. red.), który wraz z Marylin postanowił uświetnić urodzinowe party.

- Zazwyczaj ludzie obchodzą imieniny, a tutaj odbywa się wielkie przyjęcie urodzinowe – powiedziała pani Dorota, jedna z uczestniczek urodzinowego party. – Nigdy wcześniej nie dostałam życzeń od tylu ludzi, to świetny pomysł i wspaniała zabawa, bo chociaż tak naprawdę dzisiaj nikt z nas nie obchodzi urodzin, to ten fakt właściwie nie ma wcale żadnego znaczenia. Bawimy się doskonale i to jest najważniejsze.

[FOTORELACJA]2231[/FOTORELACJA]Do tańca przygrywał gościom zespół Andreas Duo. Szwedzki stół uginał się od wspaniałych potraw i kolorowych drinków. Na zakończenie wszyscy pytali, kiedy następne urodziny?